VDB| 

"Przeżyłam koszmar". Wyznanie polskiej ring girl. To odmieniło jej życie

31

Mogłoby się wydawać, że życie Dagmary Szewczyk jest usłane różami. Najbardziej znana ring girl w Polsce oraz początkująca zawodniczka MMA zdecydowała się na szczere wpis dotyczący przeszłości. Wskazała jeden tragiczny moment, który odmienił jej życie.

"Przeżyłam koszmar". Wyznanie polskiej ring girl. To odmieniło jej życie
Dagmara Szewczyk (Instagram)

Dagmara Szewczyk od lat zachwyca fanów sportów walki. Kibice mogą ją podziwiać jako ring girl na największych polskich wydarzeniach. Co więcej, w 2020 roku sama zadebiutowała w klatce. Swoją pierwszą walkę odbyła na gali FAME MMA 8, podczas której zmierzyła się z Zusje.

Co prawda nie był to udany debiut, ponieważ przegrała już w pierwszej rundzie. Jednakże po tym starciu jeszcze przez długi czas miała za złe zachowanie rywalki. Od tamtej pory kibice sportów walki czekają na jej kolejny pojedynek. Ta jednak nie wiadomo kiedy nastąpi, bowiem niedawno borykała się z poważnymi problemami zdrowotnymi.

Szczere wyznanie Dagmary Szewczyk

Jak się okazuje, ostatnie problemy zdrowotne to nic w porównaniu do tego co spotkało Dagmarę Szewczyk w 2017 roku. Znana ring girl i zawodniczka FAME MMA podczas sesji Q&A (pytania i odpowiedzi) w mediach społecznościowych opowiedziała o najgorszych miesiącach swojego życia.

"12 dni przed moimi 21 urodzinami miałam poważny wypadek samochodowy, z którego ja wyszłam najciężej. Połamana blaszka w kręgosłupie, pęknięte 2 żebra, zmiażdżone płuca i wylew wewnętrzny" - tak zaczęła swój wpis Dagmara Szewczyk.
"Dowiedziałam się, że nie nigdy nie będę mogła już trenować, biegać i całe życie będę miała problemy z kręgosłupem (mam je do teraz, dlatego chodzę regularnie na masaże. Bez tego nie mogłabym się podnieść z łóżka)" - kontynuowała.

Znana ring girl przyznała, że te tragiczne chwile wywarły na nią ogromny wpływ. Potem już jej życie nigdy nie wróciło do stanu sprzed wypadku.

"3 miesiące leżałam w łóżku i nie mogłam chodzić. Byłam kaleką. Postanowiłam sobie wtedy, że skoro coś takiego mogło się wydarzyć i tego nie byłam w stanie przewidzieć będę żyła z dnia na dzień, ciesząc się każdą chwilą" - wyznała Szewczyk.
"Później chodziłam kilka miesięcy w tym gorsecie i powoli wracałam do sprawności. Przeżyłam koszmar. Miałam plany i marzenia. Wszystko przewróciło się do góry nogami. Wróciłam do powolnej rehabilitacji. Później do treningów i gdyby nie to, że od dziecka kochałam sport, to nie wiem czy psychicznie bym się odbudowała. Uważam, że trzeba cieszyć się tym co jest tu i teraz. Doceniać wszystko co jest, a przede wszystkim ŻYCIE" - podsumowała Dagmara Szewczyk.

Przykład dla innych

To jedna z tych historii, która może być inspiracja dla innych. Dagmara Szewczyk mimo fatalnej diagnozy nie poddała się i robiła wszystko, aby wrócić do sprawności. Jak widać, udało się to spełnić w 100 procentach. Jest teraz najbardziej znaną ring girl w Polsce, a ponadto rozpoczęła przygodę z MMA. Jeszcze kilka lat temu byłoby to nie do pomyślenia.

Zobacz także: #dziejesiewsporcie: talent na bieżni i przed obiektywem! To jedna z najpiękniejszych polskich sportsmenek
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić