Sosnowiec: Wiktor, Jakub i Dominik skatowali Marcina. "Powód do dumy"

Marcin Mizia, 28-letni piłkarz został skatowany przez trzech 16-latków podczas imprezy plenerowej w Sosnowcu. Zmarł w szpitalu. Wiktor, Jakub i Dominik trafili do ośrodka wychowawczego. Jeden z nich chwalił się wiadomości swoim "wyczynem". - Dla części młodzieży pokazywanie się w roli oprawcy jest powodem do dumy - mówi nam dr Aleksandra Piotrowska Wydziału Pedagogicznego UW.

28-letni Marcin został skatowany przez grupę nastolatków28-letni Marcin został skatowany przez grupę nastolatków
Źródło zdjęć: © Facebook
Rafał Strzelec

Do brutalnego pobicia doszło w 9 czerwca podczas Sosnowiec Fun Festival. Marcin Mizia interweniował wobec 16-latków, którzy mieli zaczepiać uczestników zabawy. Mężczyzna został uderzony butelką w głowę, a następnie skopany przez agresywnych nastolatków. Tylko jego narzeczona stanęła w jego obronie. Tłum gapiów patrzył, jak trzech młodych sosnowiczan katuje 28-latka.

Niestety, Marcin Mizia zmarł w nocy z wtorku na środę. W sieci pojawiły się kondolencje m.in. ze strony klubu Spójnia Landek, którego zawodnikiem był 28-latek. Również Służba Więzienna, w której pracował Marcin, przekazała głębokie wyrazy współczucia. Mężczyzna był funkcjonariuszem Zakładu Karnego w Jastrzębiu-Zdroju. Wydarzenia z niedzieli wstrząsnęły Sosnowcem.

Policja bardzo szybko ustaliła sprawców pobicia. "Fakt" dotarł do wiadomości, jaką napisał jeden z nich po zdarzeniu: "Właśnie zmasakrowaliśmy typa… Koleś rozj….y i fejm d...ny". Trzech 16-latków decyzją sądu trafiło na trzy miesiące do ośrodków wychowawczych. Ich los jest w rękach IV Wydziału Sądu Rejonowego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pod prąd na S7. Potężny mandat i badania lekarskie dla 79-latka

Sosnowiec. Pobili Marcina na śmierć. Co o nich wiemy?

Jak udało nam się potwierdzić, 16-latkowie: Wiktor, Jakub i Dominik są absolwentami Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 5 w Sosnowcu. Reprezentowali szkołę w zawodach sportowych - biegach, koszykówce, siatkówce. Trenowali w klubach sportowych. Szkoła nie chce komentować sprawy.

- Uczniowie zakończyli już naukę w naszej placówce - argumentują przedstawiciele zespołu szkół. Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, że dwóch z podejrzanych nie sprawiało problemów wychowawczych, natomiast jeden z nich już tak.

To nie było jedyne szokujące opinię publiczną zdarzenie z udziałem nastolatków w ostatnim czasie. W Poznaniu 15-latka i 16-latka zostały zatrzymane za pobicie młodej dziewczyny. W sieci pojawiło się nagranie z tego zajścia.

Dziś dzięki mediom cyfrowym można błyskawicznie przekazać całemu światu coś, co kiedyś zostałoby tylko między świadkami zdarzenia. Pojawia się fatalny mechanizm. Młodzi ludzie, którzy kiedyś w toaletach szkolnych pisali brzydkie wyrazy, aby wyrazić swój bunt przeciwko normom świata dorosłego, teraz chcą być uwieczniani na filmikach umieszczanych w sieci. To sprawia, że łatwo znajdują się naśladowcy - mówi nam dr psychologii Aleksandra Piotrowska z Uniwersytetu Warszawskiego.

Jak dodaje, niektóre osoby, widząc nagrania w sieci, starają się je naśladować lub zrobić coś, co pozwoli im zdobyć większą jeszcze sławę. Mają potrzebę zaistnienia w sieci. A niegdyś takiej potrzeby nie było. 

Napisał do znajomych, że "roz***ał typa". Psycholog komentuje

Zapytaliśmy dr Piotrowską o wspomnianą wiadomość, którą wysłał jeden z bandytów chwaląc się, że brał udział w śmiertelnym pobiciu Marcina.

Zawsze tak było, tylko szerokość rozgłosu była nieporównywalnie mniejsza - komentuje nasza rozmówczyni.

Jak mówi, takie skrajne zachowania nie są niczym nowym. - Ci, którzy twierdzą, że nie było tak agresywnych czasów, nie mają racji. Nasz gatunek jest pod tym względem niespecjalnie ciekawy. Agresja towarzyszy nam od zawsze - podkreśla dr Piotrowska.

To, co jest niepokojące to fakt, że dla sporej części młodzieży pokazywanie się w roli oprawcy jest powodem do dumy, zdobywania sławy, udowadniania, że jestem lepszy od kogoś - dodaje dr Aleksandra Piotrowska.

Przyznaje, że również organizowanie gal z udziałem youtuberów i influencerów, którzy okładają się pięściami w klatce, także wznieca agresję wśród młodzieży. Druga kwestia to popularność patostreamerów - ludzi promujących patologię w sieci.

Dla bardzo młodych ludzi, zarówno 10-latków, jak i 17-latków, świat wirtualny jest bardzo ważny. Główna część życia młodych ludzi dzisiaj realizowana jest w świecie cyfrowym. Więc oczywiście to, co jest w mediach społecznościowych, wywołuje mechanizmy uczenia się społecznego, modelowanie, identyfikację. Pojawia się odwrażliwienie na ból zadawany drugiemu człowiekowi - dodaje.

Przypomina jednocześnie, że w przeszłości "rozrywką" dla społeczności też były wydarzenia pokazujące agresję - rozwłóczenie kogoś końmi, nabijanie na pal, publiczne wykonywanie kary śmierci.

Przemoc nie jest wynalazkiem naszych czasów. Zmieniają się tylko formy - podsumowuje.

Nastolatkowie skatowali 28-latka. Skąd w nich tyle agresji?

Dr Aleksandra Piotrowska nazywa "szlamem" treści prezentujące młodzieży w sieci agresywne, wulgarne zachowania. Przez dostępność internetu w telefonach komórkowych coraz młodsze dzieci oglądają patologiczne filmy i czytają nieodpowiednie treści. Ale nie tylko one sprawiają, iż młodzież dopuszcza się nieakceptowalnych społecznie czynów.

Pierwsza rzecz to wzorce, z jakimi ci ludzie mają do czynienia. Zachowania agresywne przedstawiane jako skuteczne sposoby radzenia sobie w tym świecie to jest ogromnie niebezpieczna rzecz, bowiem rośnie prawdopodobieństwo powielania tych zachowań - mówi dr Piotrowska.

Ekspertka podkreśla, że chodzi o wzorce zachowań m.in. w rodzinie - na przykład sposób komunikowania się między jej członkami. Kolejna rzecz to wzorce w grupach rówieśniczych, te pochodzące z filmów czy gier komputerowych i zdolność do hamowania pewnych zachowań.

Myślę, że dzisiaj bardzo wielu młodych ludzi nie jest w trakcie swojego rozwoju uczonych tego, że trzeba nad sobą panować. Że można odczuwać złość lub wściekłość, ale nie można w związku z tym walić pięściami, kopać lub gryźć. Wydaje się, że rośnie liczba nastolatków niedouczonych pod tym względem - komentuje dr. Piotrowska.

Kolejny czynnik to frustracje młodych ludzi. Chodzi o niezaspokojone potrzeby, które mogą rodzić agresję.

Ten dzisiejszy świat, gdzie migające obrazki pokazują nam, ile różnych rzeczy istnieje teoretycznie w naszym zasięgu, które możemy zdobyć - markowe buty, bluzy. Młodzi ludzie są wrażliwi na takie rzeczy. Bardzo chcieliby je mieć, a nie mają. Chcieliby być traktowani z szacunkiem, by ich prawa były respektowane, a często nie są. To wszystko sprawia, że młodzi ludzie doświadczają frustracji, nagromadzenia negatywnych emocji - dodaje.

Dr Piotrowska uważa, iż osoba młoda poddana wpływowi jednemu z powyższych czynników nie powinna przejawiać agresywnych zachowań. Gdy jednak źródeł zła jest więcej - zaniedbanie ze strony rodziców, fatalne wzory naśladowania, niezaspokojenie ważnych potrzeb - wówczas ryzyko, iż skończy się na przemocy, rośnie.

Rafał Strzelec, dziennikarz o2.pl

Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 26.12.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 26.12.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Atak piranii w Brazylii. Nie żyje dwulatka
Atak piranii w Brazylii. Nie żyje dwulatka
Tak mają wyglądać gwarancje dla Ukrainy. "Trzy linie obrony"
Tak mają wyglądać gwarancje dla Ukrainy. "Trzy linie obrony"
Uszkodzenie na torach kolejowych. "Było oznaczone symbolem"
Uszkodzenie na torach kolejowych. "Było oznaczone symbolem"
Tragicznym wypadek w Lubuskiem. Nie żyje jedna osoba
Tragicznym wypadek w Lubuskiem. Nie żyje jedna osoba
Rozmowa Macron-Putin? Jasny komunikat z Paryża
Rozmowa Macron-Putin? Jasny komunikat z Paryża
Puszczał filmy w Trumpem. Nauczyciela posądzono o terroryzm
Puszczał filmy w Trumpem. Nauczyciela posądzono o terroryzm
Tak wyglądało Boże Narodzenie w Betlejem. Świętowanie w cieniu cierpienia
Tak wyglądało Boże Narodzenie w Betlejem. Świętowanie w cieniu cierpienia
Akcja policji na Opolszczyźnie. "Brak fragmentu szyny"
Akcja policji na Opolszczyźnie. "Brak fragmentu szyny"
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci