Wybrali walkę wieczoru na Fame MMA. Taką kwotę dostaną zawodnicy
Kibice wybrali najlepszą walkę na gali Fame MMA 18. Ich zdaniem na to miano zasłużył bój Dawida Rzeźnika i Roberta Pasuta. Wiadomo, jaka premia wpadnie na konto zawodników.
Gwizdami ze strony kibiców zakończyła się 18. edycja gali Fame MMA. Wszystko dlatego, że ostatecznie nie doszło do finalizacji double main eventu, czyli walki Amadeusza "Ferrariego" Roślika z Marcinem Dubielem. Podczas sobotniej gali nie brakowało jednak wielu emocjonujących pojedynków.
Kibice zdecydowali, że najlepszy bój w 18. odsłonie Fame MMA stoczyli Dawid Rzeźnik i Robert Pasut. To była wręcz kwintesencja freak fightów - obaj poszli w tej rywalizacji na wyniszczenie. A to kosztowało ich mnóstwo zdrowia. Zawodnicy od pierwszej rundy okładali się celnymi i mocnymi ciosami, a żaden z nich nie chciał odpuścić. Obaj postawili wyłącznie na ofensywę. Ostatecznie lepszy w tej walce okazał się Rzeźnik.
Możesz przeczytać także: Michael Jordan kupił sobie nowe cacko. Kosztowało 3 miliony dolarów
Twarz Pasuta po tej walce pokazała, ile zdrowia pozostawił w klatce. Sam siebie w jednym z wywiadów określił w nietypowy sposób:
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
#dziejesiewsporcie: Robert Lewandowski jak... Formuła 1
Wyglądam jak taki pszczelarz-menel - powiedział.
Możesz przeczytać również: Novak Djoković był w niebezpieczeństwie. Wyjawił to po latach
Jestem mega dumny z tego, że się nie poddałem. Całe dymy na konferencjach przełożyły się bezpośrednio na walkę. Jeżeli nie mogłem pokonać przeciwnika, to chciałem przegrać z klasą - dodał w rozmowie z Mateuszem Kaniowskim.
Wybór kibiców oznacza dodatkowe pieniądze dla obu zawodników. W sumie do ich podziału trafi 60 tysięcy złotych. 50 otrzyma zwycięzca sobotniej walki, a więc Dawid Rzeźnik. 10 tysięcy otrzyma przegrany, czyli Robert Pasut.
Niemal pewne jest, że po takim pojedynku, zarówno Rzeźnika, jak i Pasuta zobaczymy jeszcze w klatce Fame MMA. Kibice z pewnością nie mieliby nic przeciwko temu. Póki co nie znamy jednak planów ani jednego, ani drugiego.
Możesz przeczytać także: Legendarny trener wrzucił jeden wpis i się zaczęło. Ukraińcy są wściekli