Robotnik pracujący przy świeżo wybudowanym domu na Florydzie przez chwilę musiał poczuć się jak w horrorze. Gdy zajrzał przez okno do środka, ujrzał "dzikiego lokatora". Był nim ogromny, prawie 4-metrowy aligator. "Darmowy zwierzak przy zakupie domu. Co za okazja" - żartują internauci. Budowlańcom nie było jednak do śmiechu.
Niecodzienna sytuacja miała miejsce na polu golfowym w stanie Floryda. W trakcie rozgrywki po placu gry zaczął przechadzać się... kilkumetrowy aligator! Ogromny gad wydawał się być niewzruszony obecnością zawodników. Ci najedli się jednak sporo strachu.
Dramatyczne sceny w jednym z brazylijskich jezior. W pewnym momencie pływak został zaatakowany przez aligatora. Jakimś cudem zdołał mu uciec. Nagranie trafiło do sieci.
W sieci pojawiło się nagranie, ukazujące niemal 2-metrowego aligatora, który pożera mniejszego aligatora. Autor filmu powiedział, że wszystko wydarzyło się na tyłach domu jego rodziców i nie jest to pierwszy taki przypadek.
Służby w Luizjanie znalazły aligatora, który był podejrzewany o zabicie starszego mężczyzny podczas huraganu Ida. W żołądku zwierzęcia znaleziono ludzką rękę.
W sieci pojawiło się mrożące krew w żyłach nagranie, na którym uwieczniono siłę aligatora. Wściekły gad rzucił się i pożarł dron, który nagrywał go z powietrza.
Władze w Luizjanie prowadzą śledztwo w sprawie ataku aligatora na 71-letniego mężczyznę, który uciekał od huraganu Ida. Zwierzę zaatakowało i najprawdopodobniej zabiło mężczyznę przed jego domem. Świadkiem zdarzenie była jego żona, która zgłosiła to na policję.
Dramat 71-latka rozegrał się w Slidell w stanie Luizjana. Mężczyzna przeprawiał się przez wodę powodziową, która pojawiła się na ulicach miasta po uderzeniu huraganu Ida. Nagle wynurzył się z niej aligator, który odgryzł mężczyźnie rękę.
2-metrowy aligator zaatakował treserkę w mini-zoo w amerykańskim stanie Utah, kiedy podczas imprezy dla dzieci opowiadała o zwierzętach. Złapał dłoń kobiety i wciągnął ją do wody. Dzięki brawurowej akcji dwóch mężczyzn, pracownicy nic poważnego się nie stało.
Na terenie Valrico w stanie Floryda dokonano przerażającego odkrycia. Mieszkańcy zawiadomili policję, że w jednym ze stawów znajduje się ciało kobiety. Zmarła przed śmiercią odniosła wiele brutalnych obrażeń. Zadał je jednak nie człowiek, ale aligator.
Do pozornie zwyczajnego zdarzenia doszło w środę w amerykańskim stanie Teksas. Na jednej z dróg szybkiego ruchu utworzył się ogromny korek. Niecodzienna była jednak przyczyna zatoru drogowego – wylegujące się na poboczu zwierzę.
Niecodzienny przebieg miał poniedziałkowy trening drużyny Toronto FC, która przebywa obecnie na zgrupowaniu na Florydzie. Na boisku pojawił się niebezpieczny i nieproszony gość. Wywołał konsternację wśród zawodników. Na szczęście skończyło się jedynie na strachu!
Myśliwy z Karoliny Południowej zabił olbrzymiego aligatora, który od lat sprawiał problemy w okolicy rzeki Edisto. Po rozkrojeniu zwierzęcia okazało się, że w jego żołądku znajdowało się wiele zaskakujących rzeczy.
Para z hrabstwa Pinellas w stanie Florydy przeżyła prawdziwe chwile grozy, gdy była zmuszona stanąć oko w oko z aligatorem. Popijali właśnie kawę na tarasie, kiedy dobiegły ich dziwne dźwięki. Spojrzeli w dół i zobaczyli niebezpiecznego gada.
Pewien Amerykanin odniósł wielki sukces. Po wielu latach niepokoju wreszcie udało mu się zabić aligatora, który dręczył jego rodzinę. Bestia miała gigantyczne rozmiary.
W listopadzie szczeniak imieniem Gummer stał się gwiazdą internetu. Pies został porwany przez aligatora, ale dzięki swojej woli walki i pomocy właściciela udało mu się przeżyć. Dostał właśnie nagrodę od miejscowego szeryfa. To nasza #DziennaDawkaDobregoNewsa!
W sieci pojawiło się przerażające nagranie. Na Florydzie nagrano gigantycznego aligatora podczas polowania na kaczki. Rozmiary bestii są imponujące.
"Czy to mogło wydarzyć się naprawdę?" - pytają internauci. W mediach społecznościowych furorę robi film, jak po polu golfowym spaceruje potężny aligator. Obrazki wyglądają jak z filmu "Park Jurajski".