Rozczarowujące informacje ze świata nauki. Jak wynika z najnowszych badań przeprowadzonych w Argentynie osocze ozdrowieńców w niewielkim stopniu, jeśli w ogóle, pomaga chorym z ciężkim przebiegiem COVID-19.
W tym kraju na początku pandemii zamknięto granice, aby obronić się przed inwazją koronawirusa. W czerwcu w Urugwaju ogłaszano, że kraj ma "zero nowych przypadków choroby". Wygląda jednak na to, że wirus powrócił.
Ratownik medyczny i nauczyciel akademicki Jarosław Sowizdraniuk przeprowadził eksperyment dot. noszenia maseczek. Naukowiec sprawdził, w jaki sposób maseczka zasłaniająca usta i nos wpłynęła na funkcje życiowe jego organizmu.
Szef firmy Pfizer, Albert Boula zapewnił, że szczepionka na koronawirusa będzie gotowa do wysyłania w ciągu kilku godzin od momentu, gdy zostanie zatwierdzona do użycia.
Koronawirus dotyka nawet gwiazdy show-biznesu. Jak się okazało, Olga Bołądź była zakażona COVID-19. Na szczęście groźnego wirusa udało się aktorce pokonać dzięki mongolskiej medycynie.
Zdaniem naukowców osoby dochodzące do zdrowia po COVID-19 mogą odczuwać znaczący wpływ infekcji na funkcjonowanie mózgu. W najgorszych przypadkach zakażenie wirusem jest związane z osłabieniem umysłowym odpowiadającym starzeniu się mózgu nawet o 10 lat.
Rosa Fisher z Londynu 7 miesięcy temu zachorowała na koronawirusa. Mimo, że pokonała wirusa wciąż zmaga się z poważnymi dolegliwości. "Czasami moje mięśnie są tak słabe, że nie mogę nawet podnieść filiżanki herbaty"- mówi Fisher.
W niedzielę odnotowano najwięcej przypadków zakażeń na koronawirusa w województwie kujawsko-pomorskim. Jest to bardzo niepokojące, bo dzień wcześniej zakażonych w województwie było o ponad połowę mniej. Okazuje się, że powodem jest... nowe laboratorium.
W środę informowaliśmy o tym, że popularna pogodynka TVN Dorota Gardias zmaga się z koronawirusem. Prezenterka w piątek rano opublikowała wpis w mediach społecznościowych, w którym opisała jak się czuje.
W Hiszpanii jest obecnie ponad 415,5 tys. chorych na koronawirusa. To jednak nie jedyny wirus, który grasuje po kraju. Dwie osoby zmarły z powodu śmiertelnej gorączki z Afryki, która dotarła już do stolicy Andaluzji.
We Włoszech zdecydowano się podjąć kolejne kroki z powodu ostatniego wzrostu zachorowań na COVID-19. Rząd zakazuje organizowania dyskotek, które zdaniem ekspertów przyczyniają się do rozkwitu choroby. Przyszłe straty właścicieli lokali to nawet 4 mld euro.
Nowa Zelandia była przez 102 dni wolna od jakichkolwiek zakażonych koronawirusem. Dwa dni temu doszło do przełomu - pojawiło się pierwsze ognisko zachorowań. Najnowsze dane mówią już o kolejnych 12 nowych zakażeniach.