Żołnierz z Niżnego Nowogrodu został skazany na 5 lat więzienia za bezpodstawne opuszczenie jednostki i odwiedziny w domu rodzinnym. Nie jest to odosobniony przypadek. Duma Państwowa walczy coraz ostrzej z dezerterami.
Armia Władimira Putina mierzy się z kolejnymi kłopotami na okupowanych terytoriach Ukrainy. Najeźdźcy stracili samolot Orłan-10. Co więcej, obrońcy Ukrainy trafili w magazyn amunicji Rosjan w obwodzie ługańskim. Doszło do potężnej eksplozji, a straty wroga mogą być naprawdę poważne.
Rosyjscy żołnierze wszystkimi możliwymi sposobami starają się uciec z okupowanego przez siebie obwodu chersońskiego. Wojskowi mają przebierać się w cywilne ubrania, aby za wszelką cenę wyrwać się z linii frontu. Oficer ukraińskiej Obrony Terytorialnej Serhii Klan relacjonuje, że do uciekinierów strzelają żołnierze stacjonujący na tyłach. – W rosyjskiej armii wszystko funkcjonuje jak w komunizmie – ocenia wojskowy.
Dezercje, odmowa wykonywania rozkazów lub wykonywanie ich w ślimaczym tempie. Z tymi problemami mierzą się rosyjscy dowódcy. Z raportu "The Wall Street Journal" wynika, że władze chciałyby, ale nie są w stanie ukarać niepokornych żołnierzy. Powód jest bardzo prosty.
Wojna w Ukrainie stanowi duży problem także dla rosyjskich żołnierzy, którzy nie chcą umierać za Władimira Putina. Jeden z nich, który uciekł ze swojej bazy, opowiedział, co się w niej dzieje.
Coraz więcej rosyjskich żołnierzy zdaje sobie sprawę, że nie da się podbić Ukrainy - twierdzi Służba Bezpieczeństwa Ukrainy. Do takich wniosków SBU doszła na podstawie przechwyconej rozmowy rosyjskiego wojskowego ze znajomym. Wynika z niej, że wielu Rosjan myśli już tylko o powrocie do domu "cało i zdrowo", a nawet nie wyklucza dezercji.
Choć od największego napięcia na granicy polsko-białoruskiej minęło kilka miesięcy, to polscy żołnierze wciąż tam są. Próby nielegalnego naruszania granicy nadal się zdarzają, choć nie są nawet w połowie tak intensywne, jak jesienią ubiegłego roku. Ale żołnierze, którzy pełnią tam służbę widzieli przerażające obrazy.
25-letni Emil Cz., żołnierz, który w ubiegłym tygodniu uciekł za granicę RP, usłyszy zarzut za dezercję — poinformowała Polską Agencję Prasową rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz. Obecnie żołnierz przebywa na Białorusi, gdzie chce ubiegać się o azyl.