Mężczyzna znalazł sposób na darmowe zakupy. Niestety jego patent jest niezgodny z prawem. Policja próbuje namierzyć oszusta.
Ochroniarz z Biedronki przyłapał wicewójt Tarnowa Podgórnego na kradzieży. Jak informuje "Gazeta Wyborcza", w piątek 5 stycznia kobieta wynosiła ze sklepu trzy butelki wina, za które nie zapłaciła. Wicewójt tłumaczy, że to skutek "totalnego zakręcenia".
Do sieci trafił film z zakopiańskich Chramcówek, na którym widać szybką akcję dwóch młodych złodziei. - Niestraszne im kody w zamkach - ostrzega lokalny Tygodnik Podhalański.
Do niecodziennego zdarzenia doszło w sądzie w Iławie. Pewna 40-letnia kobieta zabrała z akt sprawy opinię biegłego, po czym chciała ją wynieść z instytucji. Teraz grożą jej 2 lata więzienia.
Okres świąteczny to żniwa dla złodziei. Policjanci Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Środzie Wlkp. zatrzymali 44-latka, który zasłużył na miano ''polskiego Grinch'a''. Mężczyzna ukradł świąteczne ozdoby i przewody. Straty wyceniono na blisko 150 tys. zł!
To traumatyczne zdarzenie z pewnością na długo utkwi w pamięci 24-latka. Mężczyzna został brutalnie zaatakowany i okradziony przez nowo poznaną parę na cmentarzu w Bydgoszczy w woj. kujawsko-pomorskim. Wiemy, jaka kara grozi sprawcom.
Niegdyś sklepy były miejscem, gdzie klienci spędzali czas, robiąc spokojnie zakupy. Dzisiaj stają się areną dla zorganizowanych grup przestępczych. Jedna ze szkockich firm doniosła BBC, że do Wielkiej Brytanii trafiają setki kobiet i dzieci z Europy Wschodniej, które wykorzystywane są właśnie przez grupy przestępcze do kradzieży w sklepach.
Hanna Lis przeżywa bardzo trudne chwile. Krótko przed świętami straciła wszystkie pamiątki po bliskich zmarłych. Dziennikarka poinformowała, że okradła ją zaufana pani, która u niej sprzątała. Sprawą zajęła się policja. Lis przekazała natomiast nowe informacje.
Pewnej kasjerce i dwóm "klientom" jednego z marketów w Ostródzie grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Paczka znajomych okradła sklep na ponad 6 tysięcy złotych.
Klientka Biedronki została perfidnie okradziona w jednym ze sklepów w Poznaniu. W mediach społecznościowych pojawił się apel do nieznajomej "brunetki", która zabrała z bankomatu pozostawione pieniądze. "Jestem stratna 500 zł, ale pani na dwa razy tyle, ponieważ byłam dzisiaj zgłosić sprawę" - grozi poszkodowana.
Klientka i kasjerka zatrudniona w sklepie Biedronka przy ul. Dziewulskiego 43 w Toruniu wspólnie okradały dyskont. Właśnie uprawomocnił się wyrok Sądu Rejonowego w Toruniu. Kobiety zostały skazane na prace społeczne. Sąd zdecydował także o upublicznienie danych złodziejek.
Bardziej, niż sam zapach, skusiła je możliwość szybkiego i ''łatwego'' zarobku. Dwie kobiety weszły do jeden z popularnych drogerii, ale nie po to, żeby zrobić w niej zakupy. Miały dokonać kradzieży perfum o łącznej wartości kilkuset złotych. Choć minęło kilka miesięcy, kobiety pozostają nieuchwytne. Policja opublikowała ich wizerunek.
Przy realizacji sprawy narkotykowej policjanci wpadli na trop przestępczej dziupli. Oprócz 10 kilogramów narkotyków w domu zatrzymanego 31-latka, policjanci zabezpieczyli m.in. kilkadziesiąt sztuk biżuterii. Policjanci apelują do osób, które rozpoznają swoją skradzioną biżuterię, o kontakt.
Kamery monitoringu są powszechnym narzędziem walki z przestępczością. Urządzenia instalują instytucje publiczne i prywatne przedsiębiorstwa, by uchronić się chociażby przed kradzieżą, a jeśli już dojdzie do złamania prawa - mają nagranie sprawcy. Salon z bielizną w Piasecznie przyłapał jedną z klientek na niegodziwym zachowaniu.
Do nietypowej sytuacji doszło w jednym z dyskontów w Jastrzębiu-Zdroju. Zachowanie 26-letniej Czeszki zaobserwował pracujący w sklepie ochroniarz. Mężczyzna nie chciał, żeby kradzież uszła jej płazem, więc ruszył za kobietą. Gdy ta usiłowała odjechać - wskoczył na maskę jej samochodu. Cała ta brawurowa akcja została nagrana.
Policjanci zatrzymali mężczyznę, który kilkukrotnie włamywał się do pomieszczeń należących do parafii w Iłowej (woj. lubuskie). Udało ukraść m.in. elektronarzędzia oraz części samochodowe. Okazało się, że 29-latek działał w warunkach recydywy. Usłyszał już zarzuty.
Oburzające, skandaliczne, nieludzkie - takimi epitetami należy określić działanie sprawcy, który dokonał kradzieży w centrum Warszawy. Jak podaje policja, 35-letni obywatel Ukrainy ukradł sprzęt medyczny ratujący życie. Kiedy defibrylatora nie udało się sprzedać w lombardzie, postanowił go po prostu wyrzucić.
Głośno zrobiło się o 18-latku z Iławy (woj. warmińsko-mazurskie). Chłopak za litr benzyny musiał zapłacić aż 107 zł! Oczywiście nie jest to cena z dystrybutora. Jak zatem doszło do tego, że w tym przypadku tankowanie było rekordowo drogie?