Po 17 latach wciąż nie wiadomo, co stało się z Madeleine McCann. Podejrzewany o uprowadzenie dziewczynki jest niemiecki pedofil Christian Brueckner. Mundurowi badają teraz tajemniczą furgonetkę seryjnego przestępcy seksualnego. Czy nastąpi przełom w sprawie?
Christian Brueckner jest główny podejrzanym o uprowadzenie i zabicie Maddie McCann. Obecnie niemiecka policja szuka mężczyzny, z którym 47-latek współpracował przy innych przestępstwach. Funkcjonariusze przeprowadzili nalot na dom Ralph H.
Przed niemieckim sądem stawił się Christian Brueckner, który jest podejrzewany o porwanie w 2007 roku trzyletniej Madeleine McCann z pokoju hotelowego w Portugalii. Słuch po Madeleine zaginął, do tej pory nie wiadomo co się z nią stało. Podczas rozprawy ujawniono wszystkie zarzuty, jakich miał dopuścić się Brueckner.
Podejrzany w sprawie zaginięcia Madeleine McCann wkrótce stanie przed sądem. Christian Brueckner udzielił kilku komentarzy przed procesem i zakpił sobie z policjantów oraz prowadzonego śledztwa.
Zaginięcie Madeleine McCann pozostaje jedną z najbardziej tajemniczych spraw w historii. Głównym podejrzanym o porwanie dziewczynki jest Christian Brueckner. Mężczyzna obecnie odsiaduje karę pozbawienia wolności, jednak 16 lutego ponownie ma stanąć przed sądem. Nie chodzi jednak o bezpośrednie powiązanie ze sprawą, a o inne, ciążące nad nim zarzuty.
Julia Faustyna twierdziła przez długi czas, że to ona jest zaginioną Madeleine McCann. Testy DNA jednoznacznie wykazały, że nie jest to prawda. 22-latka została oskarżona o manipulację i chęć zdobycia rozgłosu na ludzkiej tragedii. Niedawno dziewczyna wystosowała oficjalne przeprosiny.
Madeleine McCann zaginęła w maju 2007 roku, a śledczy nadal nie odnaleźli śladu życia ani ciała dziewczynki. Głównym podejrzanym w sprawie od pewnego czasu jest obywatel Niemiec - Christian B. Teraz tamtejsze służby mają nową teorię ws. 54-letniego pedofila. Czy będzie przełom w poszukiwaniach?
Policja poszukuje dysków twardych i nośników pamięci, na których mogą znajdować się zdjęcia zaginionej przed laty Madeleine McCann. Według portugalskich źródeł, podejrzany Christian B. zbierał te materiały jak "trofea".
Policja badająca zniknięcie Madeleine McCann przeszukuje zbiornik wodny w południowej Portugalii. Wcześniej wyłowiono stamtąd "dziwne" plastikowe worki. Teraz śledczy ujawnili, czy udało znaleźć się coś więcej i czy najsłynniejsza sprawa zaginięcia zostanie w końcu rozwiązana.
Madeleine McCann to bohaterka prawdopodobnie najgłośniejszego zaginięcia na świecie. Przedstawiciele niemieckiej prokuratury podejrzewają, że za porwanie dziewczynki odpowiada Christian Brueckner. Opinia publiczna poznała treść listu, który napisał z więzienia.
Los Madeleine McCann pozostaje nieznany. Kilkuletnia Brytyjka zaginęła w trakcie wakacji, które spędzała z rodzicami i ich znajomymi w Portugalii. Nieoczekiwanie para emerytów znalazła coś, co może być cenną wskazówką w poszukiwaniach dziewczynki.
Trudno o sprawę, która miałaby większy rozgłos niż zaginięcie Madeleine McCann. Mimo że od tajemniczego zniknięcia Brytyjki minęło już 16 lat, wciąż nie ustają próby odkrycia, co ją spotkało. Teraz odbyły się kolejne poszukiwania – czy przyniosły efekty?
Mundurowi włączyli kolejny rejon w trwające od lat poszukiwania Brytyjki Madeleine McCann. Tym razem będą się przyglądać zbiornikowi Barragem do Arade, zlokalizowanemu 50 km od Algarve, w którym przed laty zaginęła 3-letnia Madeleine.
Kilka tygodni temu w polskich i zagranicznym mediach zrobiło się bardzo głośno o Julii Faustynie Wendell, która przekonywała, że może być zaginioną Madeleine McCann. Testy DNA zaprzeczyły tym twierdzeniom. W sprawie Polki pojawiły się nowe fakty.
O Juli Wendell od dłuższego czasu huczały zagraniczne media. Polka pojawiała się w amerykańskiej telewizji, gdzie twierdziła, że jest zaginioną dziewczynką. Ostatecznie jednak testy DNA zaprzeczyły temu twierdzeniu i wykazały, że Julia jest w 100 proc. Polką. Kobieta przeprosiła rodziców Madeleine.
O Julii z Wrocławia, która podawała się za zaginioną Madeleine McCann mówił cały świat. Wyniki badań DNA udowodniły jednak, że wcale nie jest zaginioną przed laty dziewczynką. Teraz portal "Daily Mail" ustalił, iż to nie pierwszy taki mocny wybryk ze strony 21-latki.
"Polska Madeleine McCann", czyli Julia Wandelt, przeprowadziła testy DNA, który miały ustalić jej pochodzenie. Wyniki są już dostępne, o czym poinformowała samozwańcza detektyw Fia Johansson. "W końcu znamy prawdę" - napisała na Instagramie.
Prywatna detektyw, określająca się mianem "perskiej medium", Fia Johansson, ogłosiła, że ma pełnomocnictwo nad Julią Wendell. 21-latka z Polski twierdzi, że jest zaginioną 15 lat temu Madeleine McCann. Johansson podkreśla, że jej moc decydowania o Julii jest "dobrą wiadomością".