Rosjanom nie podoba się porozumienie z Norwegią zawarte ws. Morza Barentsa i na antenie publicznych mediów pojawiają się sugestie, by zmusić skandynawski kraj do renegocjacji umowy. Przewodniczący komisji spraw zagranicznych Dumy Leonid Kałasznikow zasugerował nawet prowokację na Svalbardzie. Czy to nowy cel reżimu w Moskwie?
Grupa Wagnera stacjonuje na Białorusi. Chociaż eksperci uspokajają, że najemnicy nie stanowią zagrożenia dla naszego bezpieczeństwa, to atmosfera robi się nerwowa. Podkręca ją jeszcze rosyjska propaganda, która kreśli scenariusze potencjalnych działań wagnerowców.
Reżim białoruski dostałby rykoszetem, gdyby grupa Wagnera zaatakowała Polskę - tak twierdzi Grigorij Niżnikow. I dodaje, że pierwszą ofiarą byłby nie kto inny, jak białoruski dyktator Aleksander Łukaszenka.
Rosjanie ostrzelali dziś rano port Reni w obwodzie odeskim. To punkt położony zaledwie 200 metrów od granicy z Rumunią. Czy to kolejna odsłona niebezpiecznej gry, którą od kilku tygodni Rosja prowadzi z NATO?
Czwarty konwój z najemnikami Grupy Wagnera dotarł we wtorek pod Osipowicze na Białorusi, gdzie ma się znajdować ich nowa siedziba. Niezależne media szacują, że transport liczył ok. 80 pojazdów, czyli nawet 200-300 bojowników Jewgienija Prigożyna. Co prywatna armia będzie robić za naszą wschodnią granicą? Rąbka tajemnicy uchylił Aleksander Łukaszenka.
Oddziały Grupy Wagnera organizują się na Białorusi. Na miejsce przybyło już ponad 700 najemników. Przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego Andrij Jusow twierdzi, że tylko część z nich będzie prowadzić ćwiczenia. Wielu zostało sprowadzonych, aby drażnić Polskę.
Nowoczesne technologie wojskowe to klucz do efektywnych działań bojowych - takie wnioski płyną z opracowanego przez rząd Wielkiej Brytanii raportu. Minister obrony kraju Ben Wallace nazwał Ukrainę "laboratorium bojowym". Sceptyczny wobec tych wniosków jest jednak komentator spraw wojskowych płk Piotr Lewandowski.
Wczoraj (12 lipca) zakończył się dwudniowy szczyt NATO w Wilnie. Na konferencji podsumowującej wydarzenie jeden z dziennikarzy zadał pytanie Andrzejowi Dudzie, na które ten próbował odpowiedzieć żartobliwie. Jednak to nie spodobało się internautom. "Zawsze musi z czymś wyskoczyć, jak filip z konopi? - pytała jedna z użytkowniczek Twittera.
Wileński szczyt NATO, choć nie zakończy się zaproszeniem Ukrainy do Sojuszu, może przynieść pewien przełom. Chodzi o zatwierdzenie nowych regionalnych planów obronnych. - 360 stopni - komentuje dla o2.pl komandor Wiesław Goździewicz, wskazując, jak kraje NATO będą się chronić przed zagrożeniem ze strony Rosji.
Alaksandr Łukaszenka skomentował dla BBC sytuację na Białorusi i przyznał, że Rosja i Białoruś z pewnością nie wyszły zwycięsko z puczu, który przeprowadzić chciał Jewgienij Prigożyn. Jak dodał, posiada głowice jądrowe z Rosji oraz nie zawaha się ich użyć w razie konieczności. Do tego w kuriozalny sposób powołał się na przykład Ukrainy.
Ukraińskie wojsko straciło pierwszą samobieżną armatohaubicę AS-90 w trakcie wojny z Rosją. Wróg ostrzelał stanowisko Sił Zbrojnych Ukrainy tak skutecznie, że z maszyny niemal nic nie zostało, jakby potężna broń "wyparowała" w mgnieniu oka. Ofensywa idzie naprzód, ale Ukraina płaci za nią swoją cenę.
Przeniesienie Grupy Wagnera na Białoruś może być dobrą okazją dla krajów zachodnich, by wzmocnić kontyngent wojskowy w rejonie Bałtyku, a w efekcie przejąć kontrolę nad Obwodem Królewieckim - ostrzega kremlowska propaganda. Zdaniem "ekspertów", chcą to wykorzystać Polska oraz Litwa, a NATO ma agresywne plany wobec samej Rosji.
Finlandia wstąpiła do NATO 4 kwietnia 2023 roku i stała się jego trzydziestym pierwszym członkiem. Amerykańskie wojska już chwalą sobie współpracę ze Skandynawami, którzy są doskonale wyszkoleni na polu walki.
Rosyjska propaganda od kilku dni próbuje wytłumaczyć społeczeństwu przyczynę buntu Jewgienija Prigożyna i jego Grupy Wagnera. Zdaniem "dziennikarzy" na usługach Kremla za próbą puczu stoją kraje zachodnie, które chciały dokonać rozbioru Rosji i doprowadzić do rozpadu Federacji Rosyjskiej.
Jak poinformowali przedstawiciele NATO, 14 czerwca doszło do naruszenia przestrzeni lotniczej jednego z państw Paktu Północnoatlantyckiego. Rosyjskie myśliwce wleciały na teren Estonii. Incydent natychmiast spotkał się z reakcją międzynarodową.
Wiadomo, że Joe Biden nie spotka się w pierwotnym terminie z szefem NATO, Jensem Stoltenbergiem. Powodem zmiany planów amerykańskiego prezydenta są problemy stomatologiczne. Jak informuje Reuters - Bidena czeka drugi zabieg kanałowy.
To już typowe, że gdy Rosja nie może pochwalić się sukcesami na polu walki, uruchamia machinę propagandową. Tym razem na celowniku znalazła się Polska. By przykryć niepowodzenia na froncie, w reżimowej telewizji dywagowano na temat ewentualnej wojny z Polską.
Jak informują dziennikarze i analitycy konfliktu w Ukrainie, na polu walki pojawiły się niemieckie czołgi Leopard, które zachodnie kraje przekazały naszym sojusznikom na wiosnę. Ukraińcy śmiało nacierają na pozycje wrogów, Rosjanie mają się czego obawiać.