Wiadomo, że Joe Biden nie spotka się w pierwotnym terminie z szefem NATO, Jensem Stoltenbergiem. Powodem zmiany planów amerykańskiego prezydenta są problemy stomatologiczne. Jak informuje Reuters - Bidena czeka drugi zabieg kanałowy.
To już typowe, że gdy Rosja nie może pochwalić się sukcesami na polu walki, uruchamia machinę propagandową. Tym razem na celowniku znalazła się Polska. By przykryć niepowodzenia na froncie, w reżimowej telewizji dywagowano na temat ewentualnej wojny z Polską.
Jak informują dziennikarze i analitycy konfliktu w Ukrainie, na polu walki pojawiły się niemieckie czołgi Leopard, które zachodnie kraje przekazały naszym sojusznikom na wiosnę. Ukraińcy śmiało nacierają na pozycje wrogów, Rosjanie mają się czego obawiać.
Były sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego Anders Fogh Rasmussen uważa, że w ramach gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy poszczególni członkowie NATO mogą zgodzić się na wysłanie swoich wojsk na terytorium Ukrainy. Byłyby to niezależne od ogólnego stanowiska Sojuszu decyzje.
Wielki przełom czy humbug? Siły Powietrzne USA miały testować wykorzystanie sztucznej inteligencji (AI) w obsłudze bojowego drona. Człowiek miał mieć możliwość ograniczenia drona. Kiedy próbował to zrobić, sztuczna inteligencja miała zwrócić się przeciwko niemu. Teraz Siły Powietrzne dementują, że doszło do takiego zdarzenia.
Komisja powołana na mocy tzw. lex Tusk będzie miała dostęp do dokumentów ze służb specjalnych. Również służb wojskowych. Część tych dokumentów musi mieć nałożone klauzule tajemnic NATO. Odtajnienie lub udostępnienie takiego dokumentu przez szefa służby poważnie podważy zaufanie do Polski w NATO.
Do mediów społecznościowych trafiło nagranie, na którym Władimir Sołowjow ostrzega obywateli Rosji. - Jesteśmy na wojnie z NATO. To trzeba zrozumieć. NATO robi wszystko, by zniszczyć Rosję. Skończą się Ukraińcy, przyjdą Polacy, jeszcze bardziej niż teraz - powiedział. Jest to kolejny przykład kłamliwej rosyjskiej propagandy.
33 Baza Lotnictwa Transportowego w Powidzu będzie gospodarzem dla niezwykłych gości. Do Polski trafi w odstępach czasowych 19 tankowców powietrznych. Będą one wspomagać siły powietrzne krajów regionu, które wykonują swoje zadania bojowe. Może to być z korzyścią także dla Sił Powietrznych RP.
Finlandia już oficjalnie stała się członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego. W kolejce czeka także Szwecja, która również złożyła wniosek akcesyjny. Powiększenie Sojuszu o nowe kraje zmieni bardzo wiele w strukturze całego NATO. Także z czysto wojskowego punktu widzenia.
Członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego zostaje Finlandia, która ma 1340 km linii granicznej z Rosji. Co wniesie do Sojuszu? Na pierwszy rzut oka fińska armia jest niewielka, ale pozory w tym przypadku mogą mylić.
Rosyjscy propagandyści na usługach Władimira Putina we właściwym sobie stylu skomentowali decyzję o przystąpieniu Finlandii do NATO. W jednym z programów w rosyjskiej telewizji padły słowa o ''wyzwoleniu narodu fińskiego''.
Rosja ma tracić aż dwa tysiące swoich żołnierzy na każde 100 jardów (ponad 91 metrów) terenów zdobytych w atakach we wschodniej Ukrainie. Tak twierdzi wywiad NATO. O sprawie pisze "The Times".
Szef Komitetu Wojskowego NATO admirał Rob Bauer uważa, że Sojusz Północnoatlantycki jest gotowy do bezpośredniej konfrontacji z Rosją. Zdaniem wysokiego rangą urzędnika NATO, strategiczne cele Rosji wykraczają poza Ukrainę, ponieważ Moskwa dąży do przywrócenia rozmiarów byłego Związku Radzieckiego. Admirał wskazał czerwoną linię, która może okazać się kluczowa dla rozwoju sytuacji.
Protesty i demonstracje, spalony Koran, wściekłość prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana. W tle zaś rozszerzenie NATO oraz rosyjskie wpływy w Kurdystanie. Szwecja stała się areną protestów przeciwko kroczącemu ku dyktaturze Erdoganowi. Były oficer polskiego wywiadu Marcin Faliński przekonuje w rozmowie z o2.pl, że tego rodzaju demonstracje mogą być inspirowane przez... Rosję!
Najważniejsze międzynarodowe organizacje nie spuszczają oczu z Federacji Rosyjskiej. Teraz władze NATO zdecydowały, że czas na rozmieszczenie samolotów w jednym z europejskich państw. Liczą, że podobny ruch pozwoli jeszcze lepiej monitorować działania kraju Putina.
Żołnierze 101. Dywizji Powietrznodesantowej armii USA odbywają ćwiczenia w południowo-wschodniej Rumunii, zaledwie kilka kilometrów od granicy z Ukrainą. To pierwszy raz, kiedy ta jednostka została wysłana do Europy od czasów II wojny światowej.
Jeszcze kilka lat temu za najważniejsze z wojskowego punktu widzenia porty Europy uchodziły porty niemieckie. Szczególnie istotne były dwa z nich: Hamburg i Bremerhaven, co było związane z obecnością wojsk USA w Niemczech. Ale od kilku lat na portowej mapie Europy rośnie znaczenie Gdyni. I będzie rosło nadal.
Zaskakująca fotografia z frontu pojawiła się w mediach społecznościowych. Na zdjęciu Paweł Prigożyn pozował z rosyjskimi żołnierzami. Spostrzegawczy internauci dostrzegli, że syn wpływowego miliardera miał założony mundur inny niż rosyjski.