Świat i Polska patrzą na Amerykę. Kto nowym prezydentem?
W ostatnich dniach sportowym tematem numer jeden w Polsce jest odejście selekcjonera Paulo Sousy. Portugalczyk ma objąć brazylijski klub Flamengo. Głos w sprawie zabrał Marcin Najman. Skomentował tę sytuację w niezwykły sposób.
Nie milknie burza w środowisku sportowym po decyzji Paulo Sousy, który zdecydował się na odejście z reprezentacji Polski. Eksperci i kibice są wściekli na Portugalczyka. Mocną opinię wyraził Marcin Gortat, były koszykarz klubów NBA. Jeden z internautów go zripostował.
Paulo Sousa chce odejść z reprezentacji Polski. Selekcjoner rozmawiał już z prezesem PZPN Cezarym Kuleszą i poprosił o rozwiązanie kontraktu. Portugalskie media podają, że Sousa ma zostać trenerem Flamengo Rio de Janeiro.
W wigilię pojawił się gorący news o możliwym odejściu Paulo Sousy z reprezentacji Polski. Portugalczyk miałby trafić do Brazylii. Internauci wykorzystali tę sytuację do wbicia szpilki prezesowi PZPN, który nie mówi w języku angielskim.
We wtorek odbyły się rozmowy na szczycie. Do Polski przyjechał Paulo Sousa, selekcjoner reprezentacji, który przez ponad godzinę dyskutował z prezesem Cezarym Kuleszą. Znamy kulisy spotkania.
Lawina krytyki spadła na głowę Paulo Sousy, selekcjonera reprezentacji Polski po przegranym meczu z Węgrami (1:2). Mateusz Borek napisał mocnego tweeta, którego adresował prosto do Portugalczyka. Padły ostre słowa.
Portal WP SportoweFakty przekazał, że selekcjoner reprezentacji Polski Paulo Sousa jest zakażony koronawirusem. Potwierdziły to testy antygenowe. Co więcej, trener ma objawy COVID-19. Portugalczyk będzie musiał zweryfikować najbliższe plany.
Na jaw wyszła przeszłość selekcjonera reprezentacji Polski Paulo Sousy. Dziennikowi "Fakt" udało się porozmawiać z bratem byłego piłkarza - Feliciano Sousą. Ten zdradził tajemnice, które wcześniej nie były znane. Jak się okazuje, w dzieciństwie w ich wychowaniu obecna była siła fizyczna ojca.
Przed wylotem kadry na mecz z Hiszpanią Wojciech Szczęsny został przyłapany przez paparazzi z papierosem. Sprawę skomentował selekcjoner Polaków Paulo Sousa.
W tle turnieju Euro 2020 trwa także walka o stołek prezesa PZPN. Ubiega się o niego dwóch kandydatów: Marek Koźmiński i Cezary Kulesza. Ten drugi zabrał głos ws. przyszłości portugalskiego selekcjonera. Są konkrety.
W trakcie meczu Polski z Hiszpanią na Euro 2020 kibice dostrzegli bardzo elegancki strój Paulo Sousy, selekcjonera Biało-Czerwonych. Nad nim zachwyca się m.in. Urszula Radwańska, która świetnie zna się na modzie. Tenisistka nie szczędziła pochwał pod adresem Portugalczyka!
Zbigniew Boniek, prezes PZPN, musiał mocno sięgnąć do kieszeni, by zatrudnić Paulo Sousę. Portugalczyk i jego sztab pobiera olbrzymie wynagrodzenie, jest w pierwszej dziesiątce trenerów pracujących na Euro 2020.
Po przegranej reprezentacji Polski ze Słowacją na Euro 2020 w stronę kadry posypała się lawina krytyki. Jednym z głównych winowajców nieudanego startu mistrzostw Europy został okrzyknięty selekcjoner Paulo Sousa. Czy słusznie? Portugalczyk od dawna miał pretensje do gry Biało-Czerwonych. Wystarczy zobaczyć wideo z przerwy meczu Polska-Rosja.
Paulo Sousa od zawsze marzył o tym, by zostać zawodnikiem wielkiego formatu. Jego droga do spełniania marzeń nie była jednak usłana różami. Pojawiali się tacy ludzie, którzy rzucali mu kłody pod nogi.
W trakcie towarzyskiego meczu Polski z Islandią kibice dostrzegli bardzo elegancki strój Paulo Sousy, nowego selekcjonera Biało-Czerwonych. Niektórzy domagają się tego, by piłkarze zaczęli... błyszczeć tak samo jak strój Portugalczyka.
Przed nami pierwsze mecze naszej kadry pod wodzą Paulo Sousy. Portugalski szkoleniowiec zadebiutuje w spotkaniach eliminacyjnych do przyszłorocznych mistrzostw świata. Wysłał już powołania i odlicza dni do zgrupowania.
Nowy trener kadry Polski uchodzi za dżentelmena oraz prawdziwą "medialną bestię". Nie było jednak wiele potrzeba, aby jeden z dziennikarzy wyprowadził go z równowagi. Ta reakcja Paulo Sousy z poniedziałkowej konferencji prasowej rozpętała burzę w mediach społecznościowych.
Wiele wskazuje na to, że PZPN dał pełną dowolność nowemu selekcjonerowi reprezentacji Polski w kontekście doboru współpracowników. Paulo Sousa na ten moment do swojego sztabu nie zaprosił żadnego z polskich trenerów. Czy ten stan rzeczy się utrzyma? Jeżeli tak, to zostanie złamana długoletnia tradycja.