Aktorka Pamela Anderson skrytykowała premiera Australii za robienie "sprośnych" uwag na jej temat. To riposta na reakcję szefa rządu po prośbie aktorki i modelki o pomoc na Juliana Assange'a.
Premier Etiopii musiał się zmierzyć z dziesiątkami wściekłych komandosów, którzy wparowali do jego biura. Domagali się zwiększenia żołdu i świadczeń socjalnych.
Pewnie widzieliście ten post już wiele razy. Nic dziwnego, bo rozchodzi się w mediach społecznościowych w niewyobrażalnym tempie. Wpis "premiera" jest jednak zwykłym oszustwem.