Jeżeli kochacie pierogi, to pewnie złapiecie się za głowy zerkając na to, jakie ceny zaproponowali właściciele jednego z lokali. Ten wziął udział w "Kuchennych rewolucjach", by zaserwować gościom nowe menu i zaszokować ich cenami. Internauci mocno komentują całą sprawę i nie mogą uwierzyć.
Czy w 2023 roku można zjeść na mieście smacznie, a zarazem tanio? Okazuje się, że jak najbardziej tak. Z "paragonami łagodności" do czynienia mają ci, którzy decydują się na posiłek w jednym z toruńskich barów. Za grosze można najeść się do syta.
Sezon ślubny 2023 w pełni. Okazuje się, że galopująca inflacja mocno wpłynęła również na ceny weselnych "talerzyków" w lokalach. Tabloid "Fakt" sprawdził oferty poszczególnych restauracji. To dla młodej pary kolosalny wydatek! Kwoty naprawdę robią wrażenie. Za trzyletnie dziecko trzeba zapłacić obecnie aż 150 zł.
Znana sieć lokali serwujących posiłki typu fast food zapowiada, że do końca 2023 roku zamknie nawet do 400 lokali w Stanach Zjednoczonych. Mowa o sieci Burger King specjalizującej się głównie w burgerach, frytkach i zimnych napojach. Burger King od lat bowiem żyje w cieniu konkurencji: McDonald's i Chipotle.
Jedząc w restauracji we Włoszech można zobaczyć dopisaną na paragonie tajemniczą pozycję - coperto. Co ciekawe, trzeba za to zapłacić, mimo że nikt tego nie zamawiał. Popularna w mediach społecznościowych podróżniczka tłumaczy, co to właściwie jest.
Jedna z greckich restauracji na wyspie Mykonos okazała się prawdziwą "pułapką na turystów". Goście twierdzą, że obsługa jest agresywna, a ceny na paragonach znacznie wyższe, niż te w karcie menu. Amerykańska platforma, służąca do oceniania obiektów turystycznych postanowiła wydać ostrzeżenie w tej sprawie.
W ostatnim czasie w Internecie aż roi się od tzw. paragonów grozy, a z kolejną szokującą informacją, dotyczącą cen w restauracji przychodzi influencerka znana jako Agatestuje. Kobieta odwiedziła, jej zdaniem, najpiękniej przyzdobioną restaurację na świecie, ale kwota, jaką wydała na dwa koktajle zaskakuje.
To już prawdziwa plaga. Ze względu na rekordowe rachunki za energię elektryczną, ale i podwyżki cen produktów spożywczych, upada coraz więcej lokali gastronomicznych. Pustoszeje między innymi centrum Torunia.
Agnieszka Włodarczyk uznała, że musi wyrzucić z siebie negatywne emocje. Celebrytka podzieliła się z internautami swoimi odczuciami dotyczącymi wizyt w restauracjach. Wyszło na jaw, że często napotyka problemy.
Do fotografowania jedzenia wcale nie trzeba profesjonalnych lamp, najdroższej lustrzanki, specjalnych rekwizytów czy asysty kilku osób. Wystarczy telefon i trochę chęci! Jak więc zrobić jakościowe zdjęcia jedzenia, mając do dyspozycji tylko – i aż smartfon?
Bywa, że dla restauratorów udział w "Kuchennych Rewolucjach" jest szansą nadzieją na ratunek. Wielu z nich zmagało się z pandemicznymi obostrzeniami - klientów nie było, a koszty pozostały. Tak też się stało w przypadku "Bistro Śliwa" w Szczyrku. Jednak mimo wizyty znanej restauratorki - lokal został zamknięty. To kolejna restauracja po "rewolucjach", która upadła w ostatnim czasie.
Sieć zastępująca restauracje McDonald's w Rosji zaprezentowała swoje logo. Grafika w nowych kolorach zdecydowanie nie przypadła do gustu internautom. W Polsce porównano ją do loga jednego z nadwiślańskich portali.
Często mówi się o tym, że Magda Gessler bardzo mocno się ceni. Tymczasem warto zauważyć, że drożyzna panuje też u Karola Okrasy. Cennik zaserwowany przez popularnego kucharza może przyprawiać o zawrót głowy.
W czwartek doszło do brutalnej inwazji Rosji na Ukrainę. Co za tym idzie, wiele ukraińskich rodzin jest teraz w potrzebie. Okazuje się, że nie tylko nasz rząd zdecydował się pomóc i niemal od razu wpuścić uchodźców ze wschodu do Polski, ale solidaryzuje się z nimi również polska gastronomia.
Popularny vloger "Sprawdzam jak", który ma ponad 900 tysięcy subskrybentów na YouTubie. Tym razem sprawdził popularne restauracje w Zakopanem. Ceny z pewnością nie były dla każdego.
Gordon Ramsay zaprasza klientów do spędzenia sylwestra w jednej z jego restauracji. Za samo jedzenie trzeba zapłacić 345 funtów, czyli około 1,9 tys. zł. Co ciekawe, w cenie nie znajdują się napoje wyskokowe, więc te osoby, które Nowy Rok będą chciały przywitać z szampanem, będą musiał dopłacić.
Niebawem może dojść do prawdziwego trzęsienia ziemi w barach, kawiarniach i restauracjach. Już pojawiają się doniesienia, że w górę pojdą chociażby ceny pizzy. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta.
Liczne nieprawidłowości w lokalach gastronomicznych w popularnych turystycznych miejscowościach wykazała kontrola przeprowadzona przez Inspekcję Handlową. Oszustwa wykryto w ponad połowie wziętych pod lupę restauracji. Okazuje się, że w co trzecim lokalu gastronomicznym zaniżana jest waga lub objętość potraw i napojów.