To już 30. dzień wojny w Ukrainie. Rosyjska armia straciła kolejnego dowódcę. W ataku ukraińskich sił na punkt dowodzenia 49. Armii Rosyjskiej na południu kraju zginał rosyjski generał Jakow Rezantsew. To on prawdopodobnie odpowiada za rzeź cywilów w Mariupolu.
Zdaniem ukraińskich ekspertów Rosja przygotowuje się do "długiej wojny". W sieci opublikowano zdjęcia satelitarne wykonane przez Maxar, które pokazują, jak rosyjska armia okopuje się i rozmieszcza miny wokół Kijowa, co jest określane jako jej "nowa postawa" wobec braku postępów na froncie.
Rosyjski generał Andriej Mordwiczew został zabity w Ukrainie. Był dowódcą 8. Armii Kombinowanej Południowego Okręgu Wojskowego Sił Zbrojnych Rosji. To już piąty rosyjski generał zlikwidowany przez wojsko Ukrainy.
Ministerstwo Obrony Ukrainy pokazało zdjęcia wyposażenia rosyjskiego wojska. Widok jest zaskakujący - sprzęt przypomina ten stosowany w czasach ZSRR. "Druga armia świata to fikcja" - czytamy na Twitterze.
Osiem dni Ukraina broni się przed rosyjską inwazją. Zasilana dostawami sprzętu wojskowego z Europy i świata, ukraińska armia zadaje Rosjanom silne straty. W świat idą zdjęcia i nagrania kolejnych rozbitych kolumn pancernych, a rosyjskie pojazdy przegrywają starcia z ukraińskim błotem. Armia, która była postrachem Europy, okazuje się być zaskoczonym przez Ukraińców kolosem ze spuszczonymi spodniami.