Dyskusje na temat modyfikacji w zakresie składki zdrowotnej były prowadzone już przed ostatnimi wyborami. Teraz rząd przedstawił zapowiedzi dotyczące konkretnych reform w tym obszarze.
Składka zdrowotna dla przedsiębiorców wzrośnie w 2024 roku, co ma związek ze zmianami wprowadzonymi przez Polski Ład. Najbardziej aktualizacja ta zaboli ryczałtowców. Niektórzy zapłacą na przestrzeni roku nawet ponad 1500 zł więcej.
Między Zakładem Ubezpieczeń Społecznych i Krajową Administracją Skarbową wymieniane są dane o płatnikach składek. Chodzi dokładnie o rozliczenie składki zdrowotnej. ZUS uspokaja - to nie oznacza, że właścicieli czeka kontrola ze skarbówki.
Jest już pewne, że od 1 marca 2023 roku emerytury będą wyższe. Rekordowa waloryzacja wiąże się jednak również z podwyższeniem składek zdrowotnych. Ile zapłacą seniorzy? "Fakt" przedstawił wyliczenia.
1 lipca 2022 roku weszły w życie kolejne zmiany w Polskim Ładzie. Zamieszanie powstałe wskutek poprawiania przepisów może okazać się korzystne dla części podatników. Podmioty, które rozliczają się w sposób liniowy, mogą skorzystać z pomniejszenia podstawy składki zdrowotnej o… zapłaconą składkę zdrowotną.
Ponad milion mikroprzedsiębiorców dotknie w przyszłym roku rekordowa podwyżka składek do ZUS. Z wstępnych szacunków rządu wynika, że zapłacą oni o niemal 200 zł miesięcznie więcej niż obecnie.
"Rzeczpospolita" spostrzega, że w zeznaniu za zeszły rok po raz ostatni można obniżyć podatek o składkę zdrowotną. O czym należy pamiętać, chcąc to zrobić?
Szykuje się kolejne uderzenie w polskie firmy. Przedsiębiorców czeka wzrost składek na ZUS. Wszystkiemu winien jest wzrost wynagrodzeń ogłoszony przez GUS.
Osoby prowadzące działalność gospodarczą w bardzo łatwy sposób mogą zyskać niemałe środki. Jak to zrobić? Wszystko wyjaśnił portal InFakt.pl.
Polski Ład to wyższa składka zdrowotna, którą rząd zabierze z naszych zarobków. To jedna z najbardziej kontrowersyjnych zmian w wielkiej rewolucji PiS, która szykowana jest na przyszły rok. Tymczasem wiele osób zadaje pytanie, po co ma płacić więcej na służbę zdrowia, skoro nieraz i tak trzeba leczyć się prywatnie.