Na świecie lawinowo rośnie liczba osób zakażonych koronawirusem. Dyrektor generalny Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) Tedros Adhanom Ghebreyesus wyraził "skrajne zaniepokojenie" sytuacją epidemiologiczną w Europie i obu Amerykach. Stwierdził, że służby zdrowia są w tych miejscach bliskie załamania.
Pracownicy francuskiej służby zdrowia wyszli na ulice. Demonstrujący domagali się wyższych wynagrodzeń. Chcieliby również poprawy warunków pracy w trakcie pandemii COVID-19.
Setki pracowników medycznych zgromadziło się w czwartek pod jednym z paryskich szpitali z żądaniem lepszych płac i zwiększenia środków przeznaczanych na służbę zdrowia. Szczególnie na ten jej odcinek, który stoi w pierwszej linii walki z koronawirusem.
Fala oburzenia wzbiera w całej Rosji po tym, jak pracownicy służby zdrowia zaczęli umieszczać w internecie wyciągi swoich wypłat za ostatni miesiąc. Okazuje się, że z obiecanych przez Władimira Putina wysokich premii dla osób walczących z koronawirusem nie zostało prawie nic.
Gliwicka pielęgniarka wychodząc rano do swojej pracy, przeżyła ogromny szok. Jej auto stojące na parkingu oblano farbą, opony były natomiast przebite. Zdjęcia oraz opis całej sytuacji zamieściła na Facebooku jej córka.
W sieci pojawiły się liczne nagrania, na których pracownicy szpitali wspólnie tańczą. Według sporej grupy internautów obecnie nie ma miejsca na takie zachowanie. W sieci zawrzało.
To wstrząsające. Medycy każdego dnia narażają własne zdrowie, by walczyć z pandemią koronawirusa. Tymczasem społeczeństwo odpłaca im się hejtem. Niestety, to zjawisko eskaluje.<br /> <br />
400 zł brutto miesięcznej podwyżki od stycznia 2020 r. mają otrzymać ratownicy medyczni. Porozumienie ze strony rządowej podpisał minister Waldemar Kraska.
Ludzie wyzywają ich od „chamów” i „chu****w”. Traktują jak zawalidrogi na osiedlowych uliczkach. A przecież oni jadą ratować czyjeś życie. Łukasz Szymczyszyn opowiedział WP, z czym się wiąże praca w polskim pogotowiu.
Kobiecie nie podobało się, że karetka zaparkowała przed jej domem.
Dziennikarze TVP Info piszą o "kontrowersjach" wokół rezydentów. Ich zdaniem żyją oni ponadprzeciętnie dobrze - jeżdżą na wakacje do zagranicznych kurortów i jedzą kanapki z kawiorem. Okazało się jednak, że ich zdjęcia z zagranicznych wojaży to nie zachwycające krajobrazy, a raczej obryzgane krwią koszule. - TVP ma reportaż (...) jak przez półtorej godziny reanimujemy dziecko - oburza się w rozmowie z WP Paweł Szczuciński.