Chytry patent w Zakopanem. Zarabiają na zdezorientowanych turystach

Chytry sposób na konkurowanie z miejską komunikacją mają busiarze i taksówkarze z Zakopanego. Prywatni przewoźnicy zgarniają turystów z przystanków PKS i tłumaczą, że to komunikacja zastępcza. Z procederem walkę zapowiedzieli już tatrzańscy strażnicy miejscy.

Krupówki/ zdjęcie ilustracyjneKrupówki/ zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

Walka o dutki w stolicy polskich Tatr to nie tylko paragony grozy z karczmy czy horrendalne ceny za nocleg blisko Krupówek. O portfele turystów od lat walczą także prywatni przewoźnicy, a ich sposoby na wykoszenie konkurencji bywają zaskakujące.

Jak opisuje Gazeta Wyborcza, taksówkarze podjeżdżają na przystanki PKS i zgarniają zdezorientowanych turystów na kilka minut przed przyjazdem miejskiego autobusu. Natomiast busiarze podjeżdżają w zatoczki tłumacząc, że są zastępstwem dla niedziałającej komunikacji miejskiej.

Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?

To jest wolnoamerykanka, nie ma "zmiłuj się", kiedy w grę wchodzą pieniądze. Każdy robi tak, aby zarobić jak najwięcej – mówi jeden z zakopiańskich przewoźników cytowany przez Gazetę Wyborczą.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Problem w tym, że konkurowanie z transportem publicznym odbija się na komforcie mieszkańców stolicy Tatr. Niska opłacalność jeżdżących "na pusto" taborów wpływa na częstotliwość przejazdów.

Taki proceder podbierania klientów jest więc nie tylko nielegalny, ale i nieuczciwy. Ci, który wykonują regularne kursy, mają wykupione koncesje na trasy oraz przystanki, na których się zatrzymują. – mówi Marek Trzaskoś, komendant straży miejskiej w Zakopanem w rozmowie z Gazetą Wyborczą.

W efekcie takich działań nie mogą korzystać z niego uczniowie czy pracownicy chcących dojeżdżać do pracy. Dlatego teraz na popularnych przystankach pojawią się strażnicy miejscy. Jakie mają zadania?

Spisują numery, a później przekazują je do wydziału, który zajmuje się wydawaniem koncesji. Kierowcy, który notorycznie łamie przepisy, zostanie zawieszona lub odebrana licencja - mówi dla GW Marek Trzaskoś.
Wybrane dla Ciebie
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"