Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Aldona Brauła
Aldona Brauła | 

Dziennikarz zaginął dwa miesiące temu w Wuhan. Powrócił ze wstrząsającą historią

23

Po dwóch miesiącach od zaginięcia chiński dziennikarz Li Zehua nagrał film na YouTube. Twierdzi, że po podróży do Wuhan w celu opowiedzenia o epidemii, został zatrzymany przez policję i przymusowo poddany aż miesięcznej kwarantannie. Wielu osobom jego słowa i zachowanie wydają się podejrzane.

Dziennikarz zaginął dwa miesiące temu w Wuhan. Powrócił ze wstrząsającą historią
(YouTube)

Dziennikarz z Chin Li Zehua odnalazł się po ponad dwóch miesiącach. Zaginął niedługo po tym jak pojechał do Chin, aby nagrać serię filmików o przebiegu epidemii koronawirusa. W najnowszym nagraniu, które umieścił na YouTube opowiada, co się z nim działo w ostatnim czasie.

Li Zehua pracował dla telewizji publicznej CCTV. Pojechał do Wuhan, aby z bliska przyjrzeć się jak miasto i prowincja radzą sobie z epidemią. 17 lutego opublikował wideo, w którym twierdził, że komitet sąsiedzki próbował ukryć informacje o nowych zakażeniach w lokalnej społeczności.

Pod koniec miesiąca stwierdził, że ścigają go agenci ochrony państwa. Jego nagranie zakończyło się nagle, gdy dwie osoby weszły do mieszkania. Przez następne dwa miesiące nie było wiadomo gdzie jest i co się z nim dzieje.

Zobacz także: Nieprzewidziane skutki koronawirusa. Skóra lekarzy zmienia kolor

W filmie opublikowanym na YouTube Li powiedział, że został zabrany na posterunek policji. Powiedziano mu, że został zatrzymany pod zarzutem zakłócania porządku publicznego. Później okazało się, że oskarżenie nie zostanie wniesione, ale dziennikarz musi przejść obowiązkową kwarantannę trwającą aż miesiąc. Drugi miesiąc spędził w swoim rodzinnym mieście w innej prowincji.

Li został ostatecznie wypuszczony 28 marca. Zapewnia, że wszyscy o niego dbali i nie trzymano go w niewoli. Na koniec filmu dodał słowa: "Niech Bóg błogosławi Chiny i lud z całego świata". Jego patriotyczne komentarze radykalnie różniły się od tego co mówił jeszcze kilka miesięcy temu. To sprawiło, że wiele osób podejrzewa, że dziennikarz kłamie i jest zastraszany.

Radio Free Asia poinformowało, że Li był prawdopodobnie celem tajnej policji. Stało się tak po wizycie w Wuhan Institute of Virology - laboratorium, które przeprowadziło badania nadkoronawirusami u nietoperzy. Oprócz Li Zehua, niemal w tym samym czasie, zaginęło dwóch innych dziennikarzy, którzy próbowali zgłosić prawdziwą skalę epidemii koronawirusa. Miejsce pobytu Chen Qiushi i Fang Bing jest nieznane od lutego.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Podróż na święta. Dokąd? Ryanair ujawnia najpopularniejsze kierunki
Finlandia. Ludzie w szoku. Wojsko nakazało opuszczenie domów
Legia Warszawa pokonana. Pierwsza porażka w LKE
Gigantyczna nagroda. Chcą dopaść ludzi Kim Dzong Una
Rosja zawarła "nieformalne porozumienie" z rebeliantami w Syrii. Oto co to oznacza
Beskidy. Zamykają popularny szlak. Podali powód
Trump o działaniach Ukrainy. "Szaleństwo"
Krzysztof Chmielewski z brązowym medalem na MŚ w pływaniu
Historyczna decyzja Bidena. Największy akt łaski w dziejach
Zeszli do piwnicy. Sensacyjne odkrycie w sercu Aten
Jerzy Owsiak pochwalił się sukcesem. "Jeden sasin"
Alarmujące słowa szefa NATO. "Przełączenie się na tryb wojenny"
Wróć na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić