Chodzą po mieszkaniach i wypytują. Nie otwierajcie im drzwi

Mieszkańcy warszawskiego Ursynowa są zaniepokojeni. Kolejne osoby alarmują, że po osiedlach kręcą się nieznajomi, oferujący kuriozalne usługi - sprzedaż cebuli czy wymianę drzwi łazienkowych. Bardzo możliwe, że to złodzieje badający teren przed podjęciem działań.

Podejrzane osoby pukają do drzwi na Ursynowie Podejrzane osoby pukają do drzwi na Ursynowie
Źródło zdjęć: © Pexels

Swoimi doświadczeniami dzielą się na Facebooku członkowie grupy "Obywatele Ursynowa". W ostatnich dniach zgłosiło się tam kilka osób, które zaobserwowały aktywność podejrzanych "domokrążców".

Chodzą po mieszkaniach. Mieszkańcy Ursynowa ostrzegają

Jedna z mieszkanek osiedla Natolin poskarżyła się na rzekomych handlarzy warzywami, którzy w sobotni poranek zbudzili ją i jej rodzinę niespodziewanym dzwonkiem domofonu.

Po drugiej stronie domofonu oferta ziemniaków i cebuli. Nie wiem, czy to prawda, czy testowanie, kto jest w mieszkaniu. Ostrzegam sąsiadów, na wypadek, gdyby to jednak byli złodzieje. Nie wpuszczajcie nikogo do klatki schodowej - kobieta napisała w poście na Facebooku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Proceder oszustw w sieci. "Dla tych ludzi to praca"

Inna internautka opowiedziała o niepokojącej sytuacji, która miała miejsce w piątek (6 października) w bloku przy ulicy Strzeleckiego. Według relacji mieszkanki, po osiedlu chodziła podejrzana kobieta. "Niska blondynka" miała pukać do drzwi i zadać domownikom dziwne pytania.

Najpierw wypytywała mnie, czy jestem właścicielem mieszkania, a jak spytałam, o co jej chodzi, to mi odparła (bezczelnie gapiąc mi się wgłąb mieszkania): "wie pani co, my wymieniamy drzwi łazienkowe i pokojowe, a widzę, że ma pani wyremontowane mieszkanie, wiec nieważne". Wmurowana zamknęłam jej drzwi przed nosem - czytamy na Facebooku.

Autorka posta dodała, że w jej bloku sąsiedzi znajdowali charakterystyczne "znaczki" na drzwiach, którymi złodzieje mają oznaczać mieszkania, które planują okraść.

W sekcji komentarzy pod postami wiele osób podzieliło się podobnymi historiami. Podejrzani "domokrążcy" byli widziani przy ul. Dembowskiego, Magellana czy Mandarynki. Mieszkańcy Ursynowa ostrzegają siebie nawzajem i ostrzegają o ostrożność. Nieznajomych osób najlepiej w ogóle nie wpuszczać na klatkę schodową. I dotyczy to nie tylko Warszawy, ale całej Polski.

Jedna z opisanych sytuacji miała miejsce w sobotę 7 października
Jedna z opisanych sytuacji miała miejsce w sobotę 7 października © Facebook, Zrzut ekranu | "Obywatele Ursynowa"
"Domokrążcy" oferują różne usługi
"Domokrążcy" oferują różne usługi © Facebook, Zrzut ekranu | "Obywatele Ursynowa"
Wybrane dla Ciebie
Papież Leon XIV ma apel. Chodzi o nadużycia duchownych
Papież Leon XIV ma apel. Chodzi o nadużycia duchownych
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Grzyby przed świętami. Influencer „Skarby lasu” wrócił z pełnym koszem zielonek
Grzyby przed świętami. Influencer „Skarby lasu” wrócił z pełnym koszem zielonek
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę
Była w towarzystwie Kim Dzong Una. Może przejąć po nim władzę
Była w towarzystwie Kim Dzong Una. Może przejąć po nim władzę
Młodzi rodzice nie żyją. Szlaban był otwarty? Głos z prokuratury
Młodzi rodzice nie żyją. Szlaban był otwarty? Głos z prokuratury
W Warszawie zmarł białoruski dziennikarz. Będzie sekcja zwłok 37-latka
W Warszawie zmarł białoruski dziennikarz. Będzie sekcja zwłok 37-latka
Komunikat ws. kapsuły Nyx. Wspomniano też o Polakach
Komunikat ws. kapsuły Nyx. Wspomniano też o Polakach
15 mln zł za życie Maksa. Rodzice chłopca próbują dokonać niemożliwego
15 mln zł za życie Maksa. Rodzice chłopca próbują dokonać niemożliwego