Rozmowa o pracę właśnie weszła na nowy poziom. CV może nie wystarczyć

Zapomnijcie o testach długopisów czy pytaniach "gdzie widzisz się za 5 lat". Rekruterzy mają nowy pomysł na rozmowę o pracę. Użytkownicy Twittera oszaleli po tym, jak Salem Pierce, 30-letnia graficzka, pokazała, jakie pytanie napotkała w podaniu o pracę.

Dla 30-latki to pytanie było niedopuszczalneDla 30-latki to pytanie było niedopuszczalne
Źródło zdjęć: © Pexels, Twitter

Coraz częściej, starając się o pracę, wypełniamy formularze rekrutacyjne. Działo się tak już przed pandemią i w trakcie niej doskonale się sprawdziło jako narzędzie, dzięki któremu rekruterzy mogą zrobić wstępne rozeznanie w potencjalnych pracownikach.

Wygląda na to, że z czasem w tych formularzach zaczęło się pojawiać coraz więcej pytań. Nie jesteśmy już proszeni wyłącznie o podanie swoich oczekiwań finansowych, zawarcie CV i listu motywacyjnego. Widać to po sytuacji, jaką na Twitterze opisała Salem, 30-letnia graficzka, która szukała pracy.

Jak myślisz, jak do tej pory potoczyło się twoje życie? Nagraj krótką, około 2-5 minutową odpowiedź wideo i wklej tutaj link - brzmiało pytanie, a raczej zadanie zamieszczone w podaniu o pracę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

25 proc. ostatniej pensji. Taką emeryturę dostaną dzisiejsi 40-latkowie. "Trzeba zmienić myślenie"

Rozmowa o pracę. "To było inwazyjne"

Na Twitterze, gdzie 30-latka o wszystkim poinformowała, od razu pojawiło się mnóstwo reakcji i komentarzy. "Ja bym im dała namiar na mojego terapeutę" - skwitowała Beth.

Serwis BuzzFeed skontaktował się z Salem, żeby spytać, jak skończyła się ta sprawa. Kobieta przyznała, że to pytanie było najbardziej absurdalnym ze wszystkich, jakie do tej pory widziała przy rekrutacji.

To pytanie było inwazyjne, ale niestety nie szokujące. Amerykańska kultura korporacyjna uwielbia wtykać nos tam, gdzie nie należy - skomentowała Salem.

30-latka przyznała, że ostatecznie nie wypełniła podania o pracę. "Już wcześniej podczas wypełniania aplikacji napotkałam kilka dziwnych kwestii, więc kiedy na to trafiłam, to odłożyłam cały proces na bok, żeby zastanowić się, czy w ogóle to kontynuować. Kiedy podzieliłam się historią na Twitterze i stała się ona tak popularna, uznałam, że już nie warto kontynuować tej rekrutacji" - powiedziała serwisowi BuzzFeed.

Kobieta przyznała, że ostatnie dwa lata była bezrobotna po tym, jak odeszła z toksycznej pracy. Wówczas zaczęła dzielić się w mediach społecznościowych tym, co ją spotyka w procesie rekrutacyjnym. I to była jedna z frustrujących sytuacji, którą postanowiła się podzielić.

A Wam zdarzyły się jakieś nietypowe sytuacje podczas rekrutacji?

Wybrane dla Ciebie
Zapytali Putina o partnerkę. Odpowiedział jednym słowem
Zapytali Putina o partnerkę. Odpowiedział jednym słowem
Trump znów to zrobił. Biały Dom komentuje
Trump znów to zrobił. Biały Dom komentuje
Wprowadzili martwą 89-latkę na pokład samolotu. Doniesienia w Hiszpanii
Wprowadzili martwą 89-latkę na pokład samolotu. Doniesienia w Hiszpanii
Zakonnica usłyszała zarzuty. W tle znęcanie
Zakonnica usłyszała zarzuty. W tle znęcanie
Lampki choinkowe. Jak wpływają na rachunki za prąd?
Lampki choinkowe. Jak wpływają na rachunki za prąd?
Wskazał słaby punkt Rosji. Przypomniał reakcję Putina
Wskazał słaby punkt Rosji. Przypomniał reakcję Putina
Tragedia w Hiszpanii. Fala porwała niemiecką turystkę
Tragedia w Hiszpanii. Fala porwała niemiecką turystkę
Dramatyczny widok na drodze. Niektórzy bagatelizowali zagrożenie
Dramatyczny widok na drodze. Niektórzy bagatelizowali zagrożenie
Ujawniono akta Epsteina. Kolejne zdjęcia z byłym księciem Andrzejem
Ujawniono akta Epsteina. Kolejne zdjęcia z byłym księciem Andrzejem
Ich synowie chodzą do seminarium. "Praktycznie nie ma lekcji"
Ich synowie chodzą do seminarium. "Praktycznie nie ma lekcji"
Zachwyt nad policyjną kontrolą. "Są normalni funkcjonariusze"
Zachwyt nad policyjną kontrolą. "Są normalni funkcjonariusze"
Nowe akta Epsteina. Wielokrotne wpisy z oznaczeniem "Poland"
Nowe akta Epsteina. Wielokrotne wpisy z oznaczeniem "Poland"