aktualizacja 

Taki widok zastał w Lublinie. Kierowca chwycił za telefon

414

Spełniły się najgorsze prognozy. Benzyna w tym tygodniu przekroczyła próg 7 zł/litr. Mowa tutaj o popularnej 95-tce. Zaś diesel to koszt już ponad 8 zł! Czytelnik o2 pokazał nam zdjęcie z Lublina obrazujące, że podwyżki stały się faktem.

Taki widok zastał w Lublinie. Kierowca chwycił za telefon
Ceny na stacjach poszybowały w górę (Pixabay)

Widzisz wysokie ceny na stacjach paliw? Prześlij nam zdjęcie, korzystając z platformy dziejesie.wp.pl.

Jeszcze do niedawna przecieraliśmy oczy ze zdumienia na widok cen 95-ki, które zaczęły się plasować powyżej 6 zł za litr. Ci, którzy korzystali z promocji lojalnościowych, skok cenowy odczuli w nieco mniejszym stopniu. W wakacje wiele sieci stacji paliw udostępniła oferty, na mocy których benzyna mogła być tańsza o ok. 30 gr na litrze.

Na zdjęciu wykonanym przez czytelnika o2 na jednej ze stacji w Lublinie, cena za litr paliwa 95 wynosiła 7,02 zł. Tym, co jednak szczególnie zwraca uwagę są ceny oleju napędowego. Litr zwykłego diesla to koszt 8,09 zł. Diesel Miles Plus to zaś już 8,34 zł za litr, na co zwraca uwagę czytelnik! Nic dziwnego, że widząc takie ceny na stacji, chwycił za telefon.

Ceny na stacjach paliw w tym tygodniu zszokowały kierowców w całej Polsce. Tymczasem ma być jeszcze drożej.

"Polska ma najtańsze paliwo w UE"

Rzecznik rządu Piotr Müller w poniedziałek przedstawiał plany na walkę z drożyzną. Zapytany o ceny paliw oświadczył, że opcją jest tutaj przedłużenie tarczy antyinflacyjnej i...tyle. Innych działań rząd nie planuje. Müller podkreślił, że Polska wciąż ma najtańsze paliwo w całej UE.

Tarcza antyinflacyjna ma obowiązywać do końca tego roku. Zakłada ona m.in. obniżone stawki VAT i akcyzy na paliwa silnikowe. Paliwa są także zwolnione z podatku od sprzedaży detalicznej. Problem w tym, że najtańsza bezołowiowa już w czasie działania tarczy przebiła barierę 7 zł/ litr.

Skąd galopujące podwyżki?

W ostatnich dniach ropa nie kosztowała więcej, jak 96,44 USD za baryłkę. To mniej, niż w czerwcu, kiedy za baryłkę płaciło się nawet 125 USD, a mimo to ceny na stacjach paliw oscylowały nieco ponad 6 zł. Potaniał również dolar, który obecnie (18.10) kosztuje 4,85 zł. Skąd więc takie ceny?

Jak mówił w Polskim Radiu Adam Czyżewski, główny ekonomista PKN Orlen, są one wynikiem braku mocy produkcyjnej w rafineriach. Najbardziej brakować ma paliwa do silników diesla, gdyż olej napędowy firmy energetyczne wykorzystują jako substytut gazu ziemnego, który już teraz notuje rekordowe ceny.

Według ekonomisty Orlenu sytuacja na rynku paliwowym powinna się poprawić po zimie 2022/2023.

Zobacz także: Zobacz także: Škoda Karoq - diesel czy benzyna? Odpowiadam na ważne pytanie
Autor: EWS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić