Ten problem dotyczy ponad 2 mln Polaków. Ekspert: "Każdy rozłoży ręce"

12

Z najnowszych danych Urzędu Transportu Kolejowego wynika, że ponad 2 mln Polaków nie ma dostępu do żadnego transportu kolejowego. W 43 powiatach w naszym kraju nie ma ani jednej czynnej stacji kolejowej! Choć mamy XXI wiek, problem wykluczenia transportowego nadal jest aktualny. Na antenie Polsat News ekspert ds. transportu wyjaśnił, z czego to wynika.

Ten problem dotyczy ponad 2 mln Polaków. Ekspert: "Każdy rozłoży ręce"
Problem dotyczy ponad 2 mln Polaków (Pixabay, Papilon)

"Ja to, proszę pana, mam bardzo dobre połączenie. Wstaję rano za piętnaście trzecia. Latem to już widno. Za piętnaście trzecia jestem ogolony, bo golę się wieczorem. Śniadanie jadam na kolację. Tylko wstaję i wychodzę" – mówi jeden z bohaterów kultowego "Misia". I choć film powstał ponad 40 lat temu, nadal ma wiele wspólnego z rzeczywistością setek tysięcy Polaków.

Ogromne obszary Polski są pozbawione dostępu do transportu kolejowego. Urząd Transportu Kolejowego zbadał, jak wyglądał ruch pasażerski na poziomie powiatów w 2022 r. Dane z raportu ujawniają smutną prawdę.

Okazuje się, że aż 43 powiaty, zamieszkane przez 2,3 mln osób, nie mają dostępu do kolei pasażerskiej (pociągów pasażerskich albo w ogóle w nich nie ma, albo się w nich nie zatrzymują). Najtrudniejsza sytuacja jest w woj. warmińsko-mazurskim, składającym się z 21 powiatów. Aż sześć z nich, czyli 205 tys. mieszkańców, pozbawionych jest dostępu do kolei pasażerskiej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Miller: Hołownia powinien potrenować z byłymi marszałkami

Podobnie jest w Małopolsce, gdzie stacji brakuje w czterech powiatach (co daje 361,2 tys. osób, które są pozbawione dostępu do kolei) i na Mazowszu, gdzie dostępu do pociągów pasażerskich nie ma 246,5 tys. mieszkańców z sześciu powiatów.

Ekspert: Każdy rozłoży ręce

Dane z raportu na antenie Polsat News skomentował ekspert do spraw transportu dr Jakub Majewski z Fundacji ProKolej. — Nie mamy w Polsce zdefiniowanego żadnego szczebla, który bierze odpowiedzialność za transport publiczny — podkreślił ekspert i dodał, że kluczowe w tej kwestii jest zdefiniowanie, kto właściwie jest osobą odpowiedzialną.

Każdy rozłoży ręce. Wójt powie to temat dla starosty, starosta powie może do marszałka, a marszałek powie, że za transport odpowiada minister infrastruktury i w rezultacie nie odpowiada nikt — powiedział dr Jakub Majewski.

Wykluczenie transportowe to problem, który niesie za sobą poważne konsekwencje. Najczęściej dotyka dzieci i młodzież, a także osoby starsze i z niepełnosprawnościami. Nie pozwala na pewne wykorzystanie życiowych szans, może się przekładać na wykluczenie społeczne. Ponadto przyczynia się do tego, że mniej się ruszamy, a więc ma spore skutki zdrowotne.

Autor: APOL
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić