Kamil Niewiński
Kamil Niewiński| 

Ten sam produkt, inne ceny w różnych sklepach. Biedronka tłumaczy

8

Biedronki oddalone od siebie nawet o parę kilometrów mogą znacznie różnić się proponowanymi cenami. Błąd czy celowe działanie, a jeśli celowe - czy legalne? Biedronka odniosła się już do tej interesującej sprawy.

Ten sam produkt, inne ceny w różnych sklepach. Biedronka tłumaczy
Czy to normalne, że ceny pomiędzy Biedronkami się różnią? (Genialne.pl)

W czystej teorii sklepy konkretnych sieci powinny być ze sobą jak najbardziej spójne. Nie chodzi tu tylko oczywiście o wygląd zewnętrzny i wewnętrzny, układ półek, szatę graficzną czy wywieszone reklamy, ale również - zdaniem większości ludzi - o ceny. Konkretny produkt możemy znaleźć taniej w jednej sieci, inny w drugiej. Przynajmniej tak mogłoby się logicznie wydawać.

Z reguły tak rzeczywiście jest, lecz portal jaw.pl postanowił zweryfikować to na własnej skórze, zaglądając do kilku sklepów sieci Biedronka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: UOKiK i kara dla Biedronki. Chróstny: Nie uwziąłem się na ten dyskont

Zauważyli duże różnice w cenie, zwłaszcza porównując dwie oddalone od siebie o kilka kilometrów sklepy sieci Biedronka. Jeden położony jest przy urzędzie skarbowym, a drugi w dzielnicy Szczakowa.

Przykładowo ceny rukoli i śmietany tych samych marek różniły się od siebie nawet o 1/3. Cena opakowania warzywa w Biedronce na Szczakowej wyniosła 5,49 zł. W drugim sklepie rukola kosztowała 3,99 zł.

Śmietana Primo 30% Zott 200g w Biedronce w Szczakowej kosztowała 4,14 zł, w tej przy urzędzie skarbowym – 3,89 zł. Tego samego rodzaju pomidory kosztowały wtedy na Leopoldzie 12,99 zł, a na Podłężu: 14,99 zł - wskazywali dziennikarze jaw.pl.

Różne ceny produktów w różnych Biedronkach? "Dopuszczamy możliwość"

Czy możemy mówić o skandalu? Otóż nie. W oficjalnym oświadczeniu przesłanym do redakcji jaw.pl Biedronka przekonuje, że w miarę możliwości stara się utrzymywać równy poziom cen pomiędzy swoimi sklepami. Czasami jednak różnice są na tyle duże, że konieczne jest wprowadzenie pewnych korekt.

Jako firma dbająca o konkurencyjność na lokalnych rynkach, dopuszczamy możliwość wprowadzenia dodatkowych obniżek na poszczególne produkty, jeśli jest to korzystne dla naszych klientów. Tego typu decyzje są podejmowane w oparciu o lokalne uwarunkowania, poziom konkurencji oraz potrzeby naszych klientów, i z zasady obowiązują przez określony czas - napisała Biedronka w swoim komunikacie.

Czynników, które wpływają na ostateczną cenę, jest naprawdę wiele - lokalizacja, liczba potencjalnych klientów w okolicy, konkurencja, a także bliskość centrów dystrybucyjnych. W miejscach, gdzie statystycznie mieszkańcy zarabiają więcej lub jest więcej klientów, ceny mogą iść w górę i vice versa.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić