oprac. Rafał Strzelec| 

Tyle zapłacą za pobyt na izbie wytrzeźwień. To nie wszystko

8

Izby wytrzeźwień to miejsca, do których doprowadzane są osoby będące w znacznym stanie upojenia alkoholowego i stanowiące zagrożenie dla siebie i dla innych. W ostatnich latach ich liczba maleje. Miejsc dla pijanych osób jest coraz mniej. W Gliwicach izby nie likwidują, ale część obowiązków przejmie podobny obiekt w Rudzie Śląskiej. Dla wielu to zła wiadomość, bo za taki nocleg trzeba słono zapłacić.

Tyle zapłacą za pobyt na izbie wytrzeźwień. To nie wszystko
Do izb wytrzeźwień trafiają osoby pod wpływem alkoholu, które stanowią zagrożenie dla siebie i innych (via Getty Images, seksan Mongkhonkhamsao)

Zgodnie z ustawą o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi izby wytrzeźwień powstają w miastach liczących ponad 50.000 mieszkańców.

Na izbę trafiają osoby, które swoim zachowaniem dają powód do zgorszenia w miejscu publicznym lub w zakładzie pracy, znajdują się w okolicznościach zagrażających ich życiu lub zdrowiu albo zagrażają życiu lub zdrowiu innych osób. Jeśli nie ma izby, trafiają na policję.

Osoby trafiające na izbę przebywają na niej nie dłużej niż 24 godziny. Co ważne, zgodnie z art 42 ust 5 ustawy "za doprowadzenie i pobyt w izbie wytrzeźwień lub jednostce Policji pobierane są opłaty". Stawki są bardzo różne. Zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia maksymalnie można pobrać od delikwenta 393,01 zł (wcześniej 343,54 zł). W wyjątkowych przypadkach organy jednostek samorządu terytorialnego mogą wycofać się z pobierania opłat.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Trzecia Droga chce te resorty. Zaskakująca deklaracja

Nietrzeźwi z Gliwic zapłacą więcej

Jak podaje serwis gliwice24.pl, radni z Gliwic podjęli decyzję, by część realizowanego przez tutejszą izbę zadania przejęła izba wytrzeźwień w Rudzie Śląskiej. Powodem jest brak miejsc. W takim przypadku policja musiała jechać z osobą nietrzeźwą na badania do szpitala, co wiązało się czasem z długim pobytem funkcjonariuszy w lecznicy. W izbach wytrzeźwień są bowiem lekarze, którzy sprawdzają stan pacjenta. W izbach policyjnych ich nie ma, a badanie jest obowiązkowe. Są one też w szpitalu dodatkowo płatne.

Radni z Gliwic uznali, że po przekroczeniu limitu osób na gliwickiej izbie delikwenci będą wywożeni 16 kilometrów dalej - do Rudy Śląskiej.

Chcemy pilotażowo sprawdzić, ile kosztuje korzystanie z innych izb na terenie Śląska, a jest ich sporo. Jeśli to się sprawdzi, kiedyś będzie można ten system przyjąć jako podstawowy - mówi cytowany przez lokalny serwis wiceprezydent Mariusz Śpiewok.

Na koniec uwaga warta podkreślenia. Nocleg na izbie w Gliwicach jest dużo tańszy niż w Rudzie Śląskiej. Kosztuje 250 złotych przy 393 zł w rudzkiej jednostce. Dodatkowo trzeba doliczyć koszt powrotu do Gliwic. Wówczas cena za pobyt może wzrosnąć powyżej 400 złotych.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić