Zapłacił 60 złotych za godzinę parkingu, auto stało pięć dni. Lotnisko gęsto się tłumaczy
Na pięć dni zostawił samochód na parkingu lotniska, dostał rachunek na prawie 7 tysięcy złotych! Teraz przedstawiciele portu lotniczego w Bydgoszczy tłumaczą, że to wynik awarii terminala i podkreślają, że w ekspresowym tempie zwrócili pieniądze na konto właściciela auta.
Paragon na porażającą kwotę z parking przy lotnisku opublikował na swoim profilu znany bloger i autor książki "Pokolenie Ikea", Piotr C. Okazało się, że za pozostawienia samochodu na 112 godzin i 26 minut na lotniskowym parkingu, jak wynika z rachunku, zapłacił 6 750 złotych.
Dowcipny twórca sprawę skomentował w swoim stylu. Pod opublikowaną fotografią napisał jedynie: "dziękujemy i zapraszamy ponownie".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pilot Airbusa lądował przy silnym wietrze. Świadkowie przecierali oczy ze zdumienia
Po publikacji zdjęcia na profilu blogera, który obserwuje 382 tysiące użytkowników, dosłownie zawrzało. "Może policzyli za rok postoju" - zastanawiał się jeden z internautów, a inny przytomnie zauważa, że cennik obowiązujący za parking na lotnisku w Bydgoszczy jest dostępny na stronie i jest o wiele niższy, niż mogłoby się wydawać na podstawie sfotografowanego paragonu.
Wśród komentarzy nie brakuje też żartów w stylu samego autora książki "Pokolenie Ikea":
Już teraz, tylko w Bydgoszczy! Port lotniczy Bydgoszcz zaprasza! Weź kredyt, lub nie, jak nie musisz i przyjedź!! Ciesz się, razem z nami chudszym portfelem i luksusowym miejscem parkingowym, na zapyziałym parkingu który niczym się nie różni od innych. Zapraszamy całą rodziną - pisze jeden z obserwatorów.
Gazeta Wyborcza publikuje oświadczenie samego lotniska, z którego wynika, że opłata to jedynie wynik awarii systemu parkingowego.- "Pasażer niezwłocznie otrzymał w naszym punkcie informacji stosowną pomoc. Ze względu na charakter sprawy podjęliśmy decyzję o natychmiastowym zwrocie środków na kartę płatniczą tak, aby wskazana kwota, jak najszybciej powróciła do klienta" - zapewnia Mateusz Dul, specjalista ds. PR Portu Lotniczego Bydgoszcz cytowany przez GW.