Adam Dąbrowski
Adam Dąbrowski| 

Klatką na gołębie ruszyli na front. Rosyjska konstrukcja ukradziona z "Mad Maksa"

Do sieci trafiło zdjęcie rosyjskiego czołgu T-90M z ukraińskiego frontu, który został przebudowany przez okupantów tak, by maszyna była odporna na ataki dronów oraz miny przeciwpancerne. Flagowa maszyna rosyjskiej armii wygląda jak kupa złomu, a Ukraińcy wiedzą swoje. Te modyfikacje nic nie pomogą.

Klatką na gołębie ruszyli na front. Rosyjska konstrukcja ukradziona z "Mad Maksa"
Rosyjski czołg T90M po przeróbce wywołał salwę śmiechu w sieci (Telegram)

Do sieci trafiło zdjęcie rosyjskiego czołgu T-90M z Ukrainy. Nowa wersja pierwotnej rosyjskie maszyny z 1992 roku, była propagowana jako sprzęt wojskowy nowej generacji, który jest w stanie skutecznie realizować swoje misje. Jednak praktyka na froncie brutalnie weryfikuje te zapowiedzi. Internauci od razu wyłapali łudzące podobieństwo przerobionego czołgu do estetyki pojazdów z "Mad Maksa".

W popularnej serii filmów ukazujących postapokaliptyczny świat, pojazdy są z reguły zbudowane z resztek i pozostałości części samochodów, maszyn rolniczych i innych zdemontowanych sprzętów, co nadaje im charakterystyczny, prowizoryczny wygląd.

Niechlujne konstrukcje i używanie materiałów, które mogą być dostępne w zrujnowanym przez wojny i innymi katastrofami świecie, dodają autentyczności temu środowisku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Co robi ISIS w Rosji? "Mocno skupiali się na walce z dżihadyzmem"

Wozy wyposażone w ostrogi i uzbrojenie, nie tylko odzwierciedla praktyczność i konieczność przetrwania w uniwersum, ale także stanowi wyraz estetyki dystopijnej, gdzie chaos i zniszczenie są stałym elementem otaczającej rzeczywistości.

Podobnie sytuacja wygląda na froncie z przerobionymi rosyjskimi maszynami, jednak efektowny, quazi-dystopijny tuning w rzeczywistości niekoniecznie idzie w parze z praktyką.

Śmiech wśród internautów wywołało najnowsze zdjęcie rosyjskiego T-90M, który na swoim pancerzu oraz działku ma zamontowane kraty, wyglądające jakby zostały wycięte z woliery albo fotowoltaiki.

Tak to jest jak po pijaku w kurnik wjedziesz - drwi jeden z użytkowników.
Myślałem, że to jeżdżącą farma fotowoltaiczna - dodaje Dionizy.
Trwa ładowanie wpisu:twitter

Zastanawiające jest również zastosowania działek w tym czołgu - kraty wyraźnie ograniczają pole wystrzału, widoczność oraz rzecz jasna bezpieczeństwo załogi, gdyż istnieje zwiększone ryzyko zapłonu.

To jacyś agresywni zbieracze złomu już, a nie armia - czytamy w komentarzach.
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić