Atak w szpitalu na Mazowszu. Pielęgniarka dotkliwie pobita
Wstrząsające doniesienia z Pruszkowa (woj. mazowieckie). Jeden z pacjentów pobił pielęgniarkę pracującą w tamtejszym szpitalu. Takimi ustaleniami podzielił się portal polsatnews.pl.
Najważniejsze informacje
- W szpitalu w Pruszkowie pacjent zaatakował pielęgniarkę.
- To kolejny przypadek przemocy wobec medyków w tym tygodniu.
- Pojawiają się zapowiedzi działań mających poprawić bezpieczeństwo w placówkach medycznych.
W czwartek (1 maja) rano w szpitalu w Pruszkowie doszło do brutalnego ataku na pielęgniarkę - donosi polsatnews.pl. Pacjent zaatakował pracowniczkę ochrony zdrowia na oddziale neurologii. Na miejsce wezwano policję, a poszkodowana pielęgniarka trafiła pod opiekę lekarzy.
Rośnie podział w PiS? Politycy skomentowali ruch z Morawieckim
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zofia Czyż, przewodnicząca mazowieckiego oddziału Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, potwierdziła, że sprawa została zgłoszona na policję.
Koleżanka jest w tej chwili pod opieką lekarzy na izbie przyjęć. Jest obserwowana i została zbadana - zaznaczyła, cytowana przez polsatnews.pl.
Przekazała również, że kobieta została pobita w sposób dotkliwy. Jako pierwsze o sprawie poinformowało RDC.
To nie pierwszy przypadek przemocy wobec personelu medycznego w ostatnich dniach. Wcześniej, w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie, doszło do tragicznego ataku na lekarza. Doktor Tomasz Solecki zmarł w wyniku poważnych obrażeń. Te wydarzenia budzą niepokój wśród pracowników służby zdrowia.
Czytaj także: Nie żyje dr Tomasz Solecki. Szpitale uczczą jego pamięć
Premier Donald Tusk zapowiedział prace nad działaniami mającymi zwiększyć bezpieczeństwo medyków, podkreślając potrzebę empatii i zrozumienia między pacjentami a personelem.
Potrzeba lepszej ochrony
Dr Łukasz Jankowski, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej, w rozmowie z PAP zwrócił uwagę na konieczność wprowadzenia środków ochronnych, takich jak bramki na wejściach do szpitali i przyciski alarmowe.
Podkreślił, że bezkarność napastników może działać zachęcająco na potencjalnych agresorów.