Białoruś. Lekarz przerywa milczenie. Wstrząsające, co dzieje się w szpitalach

Protesty na Białorusi trwają od 9 sierpnia. Lekarz oddziału intensywnej terapii opowiada o tym, jak wygląda pomoc medyczna dla protestujących na Białorusi. Pobicia lekarzy, zakaz wyjazdu karetkami. Nie pomógł nawet Czerwony Krzyż.

białoruśYury Sirash
Źródło zdjęć: © svaboda

Gdy po ogłoszeniu wyborów Białorusini wyszli na ulice, lekarze wiedzieli, że muszą stanąć na wysokości zadania. Yury Sirash, dyrektor oddziału intensywnej terapii w Szpitalu Ratunkowym w Mińsku opowiada w rozmowie z portalem Svaboda o pracy lekarzy podczas protestów.

W pierwszych dniach demonstracji, poszkodowani byli przewożeni głównie do szpitala wojskowego. Tamtejsi medycy mieli doświadczenie z obrażeniami bojowymi zadawanymi granatami, pałami, czy postrzałami. Teraz wszyscy medycy ze sobą współpracują i starają się nieść pomoc na miarę możliwości.

Ambulans może wezwać tylko OMON. Lekarze mają zakaz wyjazdów do protestujących. Lekarze, którzy próbowali pomagać na własną rękę byli bici i aresztowani. Nie pomogły nawet odznaki Czerwonego Krzyża, których władze nie chciały respektować.

Yury Sirash w rozmowie z Svabodą opowiada również o pacjentach, którzy przychodzą do niego po opuszczeniu aresztu. Mają całe posiniaczone ciała od pobić, nieopatrzone obrażenia, które często doprowadzają pacjentów do krzyku z bólu.

Lekarze stają na wysokości zadania. Władze sprawnie utrudniają możliwość pomocy medycznej. Coraz więcej z nich zostaje aresztowanych, a rąk do pracy brakuje. Sami ranni również coraz częściej boją się korzystać z pomocy.

Białoruś. Aleksander Łukaszenka pozuje z karabinem. "Widok zatrważający, pytanie o poczytalność"

Wybrane dla Ciebie
Krzyżówka z wiedzy ogólnej. Tylko mistrz odkryje wszystkie hasła
Krzyżówka z wiedzy ogólnej. Tylko mistrz odkryje wszystkie hasła
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop