Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Bon na laptop jak kartki w PRL-u. Nauczyciele tłumaczą dlaczego

157

Nauczyciele dostali od rządu bony na laptopy, ale oferta dostępnych dla nich modeli okazała się ograniczona. To kpina - żalą się nauczyciele i na łamach portalu glos24.pl porównują całą sytuację do kartek w PRL-u. "Bon jest, ale nie ma tego co chcemy za niego kupić" - tłumaczą.

Bon na laptop jak kartki w PRL-u. Nauczyciele tłumaczą dlaczego
Nauczyciele skarżą się na bony na laptopy od rządu (Adobe Stock)

O sprawie bonów dla nauczycieli na zakup laptopów pomocnych w pracy dydaktycznej mówi się od dawna. Równowartość 2500 złotych brutto na zakup przenośnego komputera zgodnie z zapowiedziami rządu otrzymali nauczyciele i nauczycielki klas IV-VIII, pedagodzy czy pracownicy świetlic.

Problem w tym, jak donosi portal Głos24.pl że mimo dopłaty, która mogłaby stanowić solidne wsparcie, nie są w stanie kupić tego, co jest im potrzebne. Dlaczego?

Okazuje się, że na zakup za bony dostępna jest konkretna lista modeli biurowych, standardowych laptopów, a zakup sprzętu spoza tej listy nawet za dopłatą nie jest możliwy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Dostali laptopy do nauki, trafiły do lombardu. Broniarz komentuje
Chcę kupić konkretny model polecony przez siostrzeńca. Miałam dopłacić różnicę, ale w sklepie powiedziano mi, że ten laptop nie jest dedykowany nauczycielom. Ciekawe, skąd wiedzą, co z dzieciakami robimy na zajęciach i jakich pomocy używam?! Mieliśmy udać się we wskazane miejsca na zakupy, a nie po konkretne modele. To kpina - pisze na jednej z grup poirytowana nauczycielka.

Potwierdzają to sprzedawcy, z którymi skontaktował się portal. "Niestety, nie może pan wybrać modelu, bonom dedykowany jest konkretny zestaw laptopów. Ma to związek m.in. z trzyletnią gwarancją. Oferujemy dobre laptopy w cenie do 2500 zł brutto. Klienci sobie je bardzo chwalą" - słyszą w słuchawce dziennikarze, dzwoniąc do firm oferujących sprzedaż laptopów.

Ale nauczyciele zwracają jeszcze uwagę na inny problem. Mówi o nim cytowany przez głos24.pl anglista:

Kwota byłaby odpowiednia, gdyby wybór sprzętu nie był ograniczany. Nie pozwala na stosowny dobór sprzętu dla takiego obszaru pracy nauczyciela, w którym wymogi sprzętowe są często istotne. Co więcej, dziś sprzęt to nie wszystko. Niektórzy młodzi ludzie chcą się uczyć obsługi doczesnego softu, a tu mamy, jak wiadomo, licencje, abonamenty. Kto ma za to zapłacić?
Autor: BBI
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Niedźwiedź zaatakował czteroosobową rodzinę. Dramat w górach
Wstrząsające nagranie. Matka i syn schodzili ze Śnieżki
Musk w końcu to ujawnił. Wspomniał o zamachu na Trumpa
Makabryczne odkrycie obok płotu. "Twardy jak kamień"
Napięcie między Kanadą a USA. "Najpoważniejsze czasy od II wojny światowej"
Polskie wojska na Ukrainie? Generał Koziej zabiera głos
Zagadkowe zjawisko nad Polską. Ten widok zaniepokoił wiele osób
Przewyższa wcześniejsze techniki. Polacy rewolucjonizują badania nad widzeniem
Wstrzyknął sobie taki roztwór. Tragiczna śmierć 14-latka
Putin chce zająć "część Polski"? Generał mówi, co planuje Rosja
Chcą zbadać asteroidę YR4. Zacznie się już w marcu
Krzyżówka o czekoladzie. Lubisz? Sprawdź, czy odgadniesz wszystkie hasła
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić