Mateusz Kaluga
Mateusz Kaluga| 

Burza przestraszyła kierowców. Hołowczyc mówi, co o tym myśli

26

Ostatnie dni w Polsce były niebezpieczne dla kierowców. Podczas weekendu grzmiało i padało w niemal całym kraju. Na takie zjawiska napotkali również kierowcy jadący trasą szybkiego ruchu, którzy postanowili przerwać jazdę. O ocenę ich zachowania zapytaliśmy Krzysztofa Hołowczyca.

Burza przestraszyła kierowców. Hołowczyc mówi, co o tym myśli
Burza przestraszyła kierowców. Hołowczyc mówi, co o tym myśli (AKPA, Twitter)

Wielu kierowców wciąż nie wie, jak zachować się, kiedy nawałnica zastanie nas w trasie. Na ryzykowne rozwiązanie zdecydowała się część kierowców widocznych na nagraniu zamieszczonym na profilu "Bandyci Drogowi" na portalu X. Widać na nim, jak samochody zatrzymują się na poboczu drogi szybkiego ruchu i pod jednym z wiaduktów, włączając światła awaryjne. W ten sposób po prostu postanowili przeczekać ulewę.

To jest trudna sytuacja. Nie ma tak na prawdę jednoznacznej odpowiedzi, co w takich okolicznościach zrobić ponieważ wszystko zależy od panujących warunków i tego jak dany kierowca się w tych warunkach odnajduje. Nie polecam jednak zatrzymywania się na autostradzie, bo możemy stworzyć w ten sposób poważne zagrożenie dla siebie i innych - mówi w rozmowie z o2.pl doświadczony kierowca rajdowy Krzysztof Hołowczyc.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Kierująca nie ustąpiła pierwszeństwa. Nagranie ją pogrążyło

Co zrobić podczas nawałnicy na autostradzie? Wyjaśnia Krzysztof Hołowczyc

Jak mówi Krzysztof Hołowczyc, w trakcie jazdy napotykamy różne sytuacje. Podkreśla, że często kierowcy obawiają się o swoje pojazdy, na przykład w czasie opadów gradu.

W jego opinii na autostradzie najważniejsze jest utrzymanie płynności ruchu, zwłaszcza w momencie, gdy inni kierowcy kontynuują jazdę. Zatrzymywanie się na drodze w takich warunkach może stanowić poważne zagrożenie i zwiększa ryzyko kolizji lub wypadków.

- Możemy mieć awarię auta, są różne zdarzenia losowe, wtedy w miarę możliwości zjeżdżamy samochodem na pas awaryjny, włączamy światła awaryjne, ustawiamy w odpowiedniej odległości trójkąt ostrzegawczy, wysiadamy i czekamy na pomoc za barierą ochronną - tłumaczy Hołowczyc.

Podczas nawałnicy warto zwolnić do prędkości minimalnej pozwalającej na kontynuowanie jazdy oraz włączyć światła awaryjnie (w ekstremalnych sytuacjach również światła przeciwmgielne), aby być lepiej widocznym dla innych kierowców. Ważne jest również baczne obserwowanie otoczenia i dostosowanie stylu jazdy do panujących warunków. Gdy w czasie mocnej ulewy lub gradobicia mamy możliwość zjazdu np. na stację benzynową lub parking, to oczywiście warto to zrobić - tłumaczy w rozmowie o2.pl Krzysztof Hołowczyc.
Trwa ładowanie wpisu:twitter

Mateusz Kaluga, dziennikarz o2.pl

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić