W poniedziałek (8 grudnia) czytelniczka o2.pl odwiedziła Kasprowy Wierch. Po powrocie zrelacjonowała, że amatorów gór nie brakowało. - Na szczycie trwają przygotowania do sezonu narciarskiego, uruchamiają wyciąg krzesełkowy - spostrzegła.
Pani Kinga podzieliła się z nami ujęciami z Kasprowego Wierchu. Udało jej się nagrać wielu turystów przechadzających się w tym miejscu. Zdołała też uchwycić jednego mężczyznę, który zmierzał w kierunku Kasprowego. Gdy go dostrzegła, aż wykonała zbliżenie.
A jakie warunki panowały na szczycie?
Jest to spacer po wydeptanej ścieżce, ale bez odpowiedniego stroju, a przede wszystkim butów, może być wymagający. Raczki mile widziane, sama byłam świadkiem kilku wywrotek. Przecież nikt tu solą nie sypie, a niektórzy w kiepskich podeszwach - spostrzegła turystka.
Ujawniła też, że niektórzy przemieszczali się poza wyznaczoną ścieżką. - Ale byli wyposażeni m.in. w raki - dodała.
Generalnie u góry jest mnóstwo śniegu. Nawet przejście kawałka może być wymagające - szczególnie w przypadku osób, które nie mają właściwego obuwia - podkreśliła czytelniczka o2.pl.
Wśród turystów napotykała zaś nie tylko Polaków. - Ludzi było sporo, jak na poniedziałek, ale żadnego ścisku. Trochę czekania w kolejce. Za to w tej kolejce słychać dużo obcych języków. W ten weekend w Zakopcu spotkaliśmy sporo Czechów i Słowaków. Było też kilka arabskich rodzin. Zagraniczne języki było słychać wszędzie - podsumowała.