Były człowiek Łukaszenki się wygadał. "To robili nawet w palarniach"

Białoruskie KGB instalowało w restauracjach i palarniach urządzenia rejestrujące dźwięk - pisze "Nasza Niwa". Były funkcjonariusz MSW powiedział opozycyjnemu portalowi, że władze zaczęły inwigilować ludzi jeszcze długo przed protestami w 2020 roku.

Były człowiek Łukaszenki się wygadał. "To robili nawet w palarniach"
Białoruskie służby inwigilują nawet w kawiarniach i palarniach (PAP EPA, STR)

Były funkcjonariusz MSW w rozmowie z opozycyjnym portalem powiedział, że chodzi przede wszystkim o dwie ulice w centrum Mińska - Karola Marksa i Komsomolską. Tam znajdują się siedziby organów ścigania i wszelkiego rodzaju ministerstw.

Władze inwigilują w rozmowy

Służby bezpieczeństwa Białorusi od lat podsłuchiwały rozmowy prowadzone przez urzędników i funkcjonariuszy podczas obiadów i spotkań na ulicy. Były funkcjonariusz mówi, że nie zna dokładnych lokalizacji urządzeń podsłuchujących. - Zakładam, że były one umieszczane w pobliżu ławek i kawiarni na świeżym powietrzu – mówi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Białoruś zaatakuje? Gen. Skrzypczak nie ma wątpliwości

Z kolei inny były funkcjonariusz służb Łukaszenki mówi, że takie urządzenia były "systematycznie umieszczane w palarniach, a także na stolikach w kawiarniach i restauracjach w centrum Mińska".

Nie w miejscach na ulicy, gdzie byłby rejestrowany szum wiatru, ale tam, gdzie ludzie rozmawiają – dodał.

Funkcjonariusze dodają, że w miejscach, gdzie inwigilowali służby, znajdują się m.in. KGB, MSW, Główny Wydział do Walki z Przestępczością Zorganizowaną i Korupcją (HUBAZiK), Ministerstwo Sytuacji Nadzwyczajnych, MSZ czy Administracja Prezydenta, a kawiarnie na tych ulicach to tradycyjne miejsca spotkań urzędników i biznesmenów, dyplomatów i dziennikarzy.

12 tys. spraw o charakterze politycznym

Serwis przypomina też, że od 2020 roku władze wszczęły około 12 tys. spraw karnych o charakterze politycznym. Centrum Praw Człowieka Wiasna poinformowało, że tylko w minionym roku co najmniej 1242 osoby zostały w minionym roku skazane na Białorusi w sprawach motywowanych politycznie.

Jak wynika z monitoringu obrońców praw człowieka, sądy orzekły w tym kraju kary pozbawienia wolności o łącznej długości 2501 lat. Najczęściej stosowane w sprawach politycznych artykuły kodeksu karnego to działania naruszające porządek publiczny, a także znieważenie Aleksandra Łukaszenki lub przedstawicieli władz.

Autor: BA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić