Chciał zdezynfekować ręce. Dramat 5-latka z Rozkopaczewa

Mama pięcioletniego Mikołaja była przerażona, gdy chłopiec wrócił z przedszkola z poparzonym policzkiem. Lekarze nie wykluczają przeszczepu skóry. Jak się okazało, w twarz wystrzelił mu płyn do dezynfekcji ze szkolnego dystrybutora. Sprawa została zgłoszona na policję.

Możliwe, że 5-latek będzie wymagał przeszczepu skóry Możliwe, że 5-latek będzie wymagał przeszczepu skóry
Źródło zdjęć: © Getty Images

5-letni Mikołaj uczęszcza do przedszkola w miejscowości Rozkopaczewo (woj. lubelskie). W poniedziałek chłopiec przed wyjściem na szkolny autobus chciał zdezynfekować sobie dłonie. Płyn z dystrybutora prysnął mu w twarz.

Poparzył go płyn do dezynfekcji. Możliwy przeszczep skóry

Kiedy dziecko wysiadło z autobusu, jego mama zauważyła, że ma zaczerwieniony policzek. Pod wieczór ślad zaczął się zaogniać, pojawiły się pęcherzyki. Rodzice 5-latka zabrali go na SOR do Łęcznej. Lekarze stwierdzili, że chłopiec ma poparzenia chemiczne drugiego stopnia. Nie wykluczyli potrzeby przeszczepu skóry.

Mama Mikołaja bezzwłocznie powiadomiła o sprawie policję oraz sanepid. Wybrała się także do przedszkola, by wyjaśnić sytuację. Na pojemniku w dystrybutorze zauważyła informację, że jest to płyn do dezynfekcji... powierzchni. - Tak naprawdę nie wiadomo co tam było, skoro tak mocno poparzyło skórę - pani Anna powiedziała "Dziennikowi Wschodniemu".

Dyrekcja: "Pojemnik był uszkodzony"

Dziennikarze poprosili o komentarz dyrekcję szkoły podstawowej, w której budynku znajduje się przedszkole. Dyrektorka poinformowała, że jeden z pojemników przeznaczonych do płynu do dezynfekcji rąk był tego dnia uszkodzony.

W związku z tym pani sprzątająca użyła pojemnika po płynie do dezynfekcji powierzchni i napełniła go tym do rąk. Zapewniała, że wcześniej dobrze go umyła gotowaną wodą – wyjaśniła Anna Czubacka, dyrektorka Szkoły Podstawowej w Rozkopaczewie w rozmowie z "DW".

Dyrektorka dodała, że po zgłoszeniu sprawy pojemnik został wymieniony. Zapewniła też, że szkoła przestrzega procedur dotyczących bezpieczeństwa i korzysta ze środków do dezynfekcji, które otrzymała od Ministerstwa Edukacji i Nauki.

Sanepid nie wykazał nieprawidłowości

W środę do szkoły przybył sanepid. Kontrola jednak nie wykazała nieprawidłowości, a we wspomnianym dystrybutorze znaleziono właściwy rodzaj płynu. Warto jednak zaznaczyć, że kontrola odbyła się już po wymianie pojemników.

Sprawą zajął się także Urząd Miasta w Ostrowie Lubelskim, który poinformował o sytuacji burmistrza i planuje powołanie zespołu powypadkowego. Policja wszczęła czynności sprawdzające w kierunku przestępstwa narażenia człowieka na niebezpieczeństwo.

Dobre wieści ws. szczepionek i mutacji Omikron? Ekspertka tłumaczy

Wybrane dla Ciebie
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył