Chciała przekłuć nos. Drobny zabieg mógł kosztować ją życie

Dana Smith pochodzi z Nowego Jorku. W listopadzie ubiegłego roku 37-latka postanowiła przekłuć sobie nos. Nie przypuszczała, że popełnia największy błąd swojego życia. Zorientowała się, że jej stan jest poważny, gdy zaczęła wymiotować krwią.

Dana Smith była w tak poważnym stanie, że mogło to zakończyć się jej śmiercią Dana Smith była w tak poważnym stanie, że mogło to zakończyć się jej śmiercią
Źródło zdjęć: © screen z ABC7 News

Jak podaje Mirror, pierwszymi objawami, których doświadczała Dana Smith, były mdłości oraz bóle brzucha. 37-latka straciła także apetyt. Ponieważ w mieście panował kryzys związany z pandemią COVID-19, a personel medyczny pozostawał poważnie przeciążony, zdecydowała się poczekać, aż dolegliwości same miną.

Przekuła nos. Doszło do infekcji, konieczny był przeszczep wątroby

Z czasem stan 37-latki poważnie się pogorszył. Dana Smith zdecydowała się na wizytę u lekarza dopiero gdy zaczęła zwracać wszystkie pokarmy – łącznie z wodą – a w wymiocinach pojawiła się znaczna ilość krwi. W szpitalu okazało się, że cierpi na marskość wątroby.

Jak się okazało, przyczyną złego stanu zdrowia 37-latki było zakażenie, do którego doszło w trakcie zabiegu przekłuwania nosa. Lekarze doszli do tego wniosku na podstawie procesu eliminacji – w trakcie badań wykluczono, aby tak tragiczny stan wątroby wynikał z nadużywania narkotyków lub alkoholu.

To była jedyna wyjątkowa zmiana, jaka zaszła w jej życiu, ten kolczyk w nosie – wyjaśnił dr Lewis Teperman, który leczył Danę Smith (Mirror).

Zobacz też: Kleszcze a temperatura. Przerażające wyniki badań naukowców

Ponieważ choroba postępowała w zastraszającym tempie, Dana Smith trafiła do szpitala i została wprowadzona w stan śpiączki farmakologicznej. Tak oczekiwała na wątrobę do przeszczepu. Organy pojawiły się w rekordowym tempie – pacjentka czekała na nie zaledwie dwa dni.

Operacja Dany Smith się powiodła. 37-latka dzieli się swoją historią i zachęca inne osoby, aby nie czekały, aż ich stan zdrowia się pogorszy oraz mimo pandemii zgłaszały się o pomoc do specjalistów.

Nawet jeśli trwa pandemia koronawirusa, nadal powinniście zgłaszać się do lekarzy, ponieważ nigdy nic nie wiadomo. Ta jedna decyzja uratowała mi życie – podsumowała całą sprawę Dana Smith (Mirror).
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Puchar Świata w Engelbergu. Polscy skoczkowie odnosili tu spore sukcesy
Puchar Świata w Engelbergu. Polscy skoczkowie odnosili tu spore sukcesy
Przyłapany w Biedronce. Nabrał towaru za 900 zł. O jednym "zapomniał"
Przyłapany w Biedronce. Nabrał towaru za 900 zł. O jednym "zapomniał"
Krzyżówka z wiedzy ogólnej dla zorientowanych. Spróbujesz swoich sił?
Krzyżówka z wiedzy ogólnej dla zorientowanych. Spróbujesz swoich sił?
Gdański projekt z nagrodą Golden Pin. Sukces w Tajpej
Gdański projekt z nagrodą Golden Pin. Sukces w Tajpej
Siedział na torach. Przejechał pociąg. Finał zaskakuje
Siedział na torach. Przejechał pociąg. Finał zaskakuje
Ostrzegają przed inteligentnymi autami z Chin. Ryzyko rośnie
Ostrzegają przed inteligentnymi autami z Chin. Ryzyko rośnie
Zbigniew Stonoga w ciężkim stanie zdrowotnym. "Jest bardzo źle"
Zbigniew Stonoga w ciężkim stanie zdrowotnym. "Jest bardzo źle"
Wyszedł z Lidla. Czekała karteczka. "Czasem wystarczy drobiazg"
Wyszedł z Lidla. Czekała karteczka. "Czasem wystarczy drobiazg"
Zmiany w przepisach UE. Ekspert ostrzega przed cenami
Zmiany w przepisach UE. Ekspert ostrzega przed cenami
BMW zajechało drogę. Skandaliczne sceny. Spójrzcie na kierowcę
BMW zajechało drogę. Skandaliczne sceny. Spójrzcie na kierowcę
"Bohater" z Bondi Beach po skomplikowanej operacji. Prawnik zabrał głos
"Bohater" z Bondi Beach po skomplikowanej operacji. Prawnik zabrał głos
10-latkę zabił zamachowiec. "Mam nadzieję, że jest aniołem"
10-latkę zabił zamachowiec. "Mam nadzieję, że jest aniołem"