Raport o Wuhan obiegł świat. Słowa wirusologa nie pozostawiają złudzeń

Opublikowany w czwartek raport Uniwersytetu w Hamburgu, dotyczący pochodzenia korownawirusa wywołał olbrzymie zamieszanie. Niemiecki naukowiec, prof. Roland Wisendanger twierdzi, że wirus wydostał się z laboratorium w Wuhan. Poprosiliśmy o komentarz eksperta. Ten okazał się... miażdżący.

Koronawirusa stworzono sztucznie?Epidemia koronawirusa dziełem człowieka? Wirusolog: nie ma dowodów
Źródło zdjęć: © East News | PHILIP FONG, AFP, East News
Łukasz Maziewski

Raport niemieckiego badacza przetoczył się przez świat, wywołując wielkie zamieszanie. Wisendanger twierdził bowiem, że wirus, który od roku pustoszy świat jest wytworem sztucznym, stworzonym w laboratorium. Miał wydostać się stamtąd w wyniku wypadku.

Nagrał go i wysłał na policję. Teraz każdy zobaczy, co zrobił kierowca

Czy raport, który w czwartek był opisywany we wszystkich europejskich mediach, zmieni nasze postrzeganie zarazy? Niestety... nie. Polski lekarz, wirusolog z Uniwersytetu Warszawskiego, dr hab. Tomasz Dzieciątkowski mówi, że dokument jest pseudonaukowym humbugiem.

Mleko się rozlało

Z punktu widzenia świata nauki, ten artykuł nie ma rangi naukowej, nie udowadnia w żaden sposób, by wirus – jak sugeruje tytuł – wydostał się z laboratorium lub w nim powstał. No ale cóż, mleko się rozlało... - mówi o2 Dzieciątkowski.

Naukowiec z Polski przekonuje, że ów "raport" tak naprawdę nie jest jakimkolwiek badaniem naukowym. Trudno nawet określić go mianem metaanalizy.

To wybrane i zebrane w całość fragmenty powycinanych z doniesień prasowych i agencyjnych spekulacje, okraszone tylko pewną liczbą wybranych publikacji - mówi dalej.

"To nie powinno mieć miejsca"

Dzieciątkowski mówi, że choć autor "raportu" faktycznie jest naukowcem, z tytułem profesora, to z medycyną nie ma wiele wspólnego. Na wstępie zaznacza, że Wisendanger, jest fizykiem. Nie ma nic wspólnego z mikrobiologią, wirusologią czy epidemiologią.

Z punktu widzenia metodologii naukowej coś takiego nie powinno mieć miejsca. Wisendanger dokonał próby metaanalizy – wstecznej analizy krytycznej fragmentarycznych, niepełnych i wybranych według swojego kryterium informacji - mówi polski wirusolog.

I dodaje, że choć opisaną przez Wisendangera możliwość możemy dopuścić – zwłaszcza jako jedną z licznych w dobie pandemii COVID-19 hipotez naukowych - to w świetle raportów i wiedzy przedstawionej przez Światową Organizację Zdrowia (WHO), należy uznać ją za skrajnie nieprawdopodobną.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?