Dostrzegła bmw w lusterku. Sceny na S7. Aż się zagotowała
Bardzo niebezpiecznie zachował się na S7 jeden z kierowców. Do sieci trafiło nagranie, na którym utrwalona została jego postawa. "Tylko o krok od tragedii" - skwitowała autorka krótkiego filmiku. Aż się zagotowała, widząc, co wyprawia właściciel bmw.
Już prawie 200 tys. wyświetleń ma nagranie zarejestrowane na S7. Głównym "bohaterem" jest kierowca granatowego bmw.
Na filmiku udostępnionym przez "Bandytów drogowych" widzimy, co działo się na trasie w stronę Radomia na wysokości zjazdu Tarczyn w dniu 31 maja.
Jechałam 120 km/h prawym pasem, BMW zbliżało się tym samym pasem - sądziłam, że zjedzie na Tarczyn. Niestety, tuż przede mną wcisnęło się na lewy pas. Tylko krok od tragedii. Apeluję o rozsądek! - przekazała kobieta, która była świadkiem niebezpiecznej jazdy bmw.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
PSL chce zmiany premiera? "Nie ma innego człowieka. I tyle"
Czytaj także: Piracka jazda w Rzeszowie. O krok od tragedii
Niebezpieczna jazda na S7. Internauci reagują
Do niebezpiecznych manewrów kierowcy bmw odniosło się wielu internautów. Co piszą w komentarzach? Opinie są skrajne.
"Dobry kierowca, wykorzystał ślamazarność innych użytkowników", "Za taki manewr w Holandii by go wzięli do psychiatryka oraz zatrzymane prawo jazdy", "Prawdziwy władca czasu — koleś z BMW zaoszczędził 1 sekundę i będzie wcześniej w domu, a Wy frajerzy będziecie wolniej. On będzie już parkował pod domem, a Wy będziecie dopiero bramę otwierali. Tak się żyje", "Pojechał jak pojechał, ale ja tu nie widzę, żeby zmuszał do jakiegokolwiek zachowania czy manewru, nie wiem, czy gaz chociaż odpuściła", "Bandyta drogowy!" - czytamy.
Czytaj także: Pokazali bulwersujące nagranie. "Zabawia się w szeryfa"
Czytaj także: Chwile grozy na S5. Kamera wszystko nagrała