Dramat 12 zwierząt w Niemczech. Nakarmiono nimi lwy
Zoo w Norymberdze zabiło dwanaście pawianów, które następnie zostały przekazane jako pokarm dla innych zwierząt. Decyzja ta wywołała falę protestów.
Trwa ogromna burza medialna związana z zoo w Norymberdze w Niemczech. Placówka zdecydowała się na uśmiercenie dwunastu pawianów z własnej hodowli. Ciała zwierząt zostały następnie wykorzystane jako pokarm dla innych mieszkańców ogrodu - m.in. dużych kotów i drapieżników.
Jak podkreśla "Bild", decyzja została podjęta z powodów behawioralnych i etologicznych. Grupa pawianów, według opiekunów, miała osiągnąć niebezpiecznie dużą liczebność, co skutkowało agresją wewnętrzną, napięciami społecznymi i brakiem miejsca do naturalnego funkcjonowania stada.
Dyrekcja ogrodu podkreśla, że alternatywne rozwiązania, takie jak przeniesienie części osobników do innych placówek, były rozważane, ale nie znalazły się żadne instytucje gotowe przyjąć nadmiarowe zwierzęta. Miejsce przeznaczone dla 25 zwierząt było zamieszkiwane przez ponad 40 osobników.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wideo ze Stegny. "Czegoś takiego od dawna nie pamiętam"
To była bardzo trudna decyzja, której nie podjęliśmy pochopnie. Ale w pewnym momencie trzeba było zareagować w interesie dobrostanu całego stada - mówi rzecznik zoo, dr Felix Mueller.
Reakcje społeczne w Niemczech
Zabicie pawianów spotkało się z ostrą krytyką ze strony aktywistów. We wtorek 29 lipca grupa siedmiu osób próbowała przerwać akcję, jednak została szybko zatrzymana przez policję i ochronę.
Przed zastrzeleniem, zwierzęta zostały poddane narkozie, aby sprawdzić, czy nie są ciężarne. Niestety, podczas tego procesu zmarły dwa osobniki. Joerg Beckmann, biologiczny kierownik zoo, zaznaczył, że taka sytuacja miała miejsce po raz pierwszy w historii placówki.
Zoo w Norymberdze otworzy się ponownie w środę (30 lipca), spodziewając się dalszych protestów. Rzecznik zoo podkreślił, że osoby zakłócające porządek będą usuwane z terenu placówki.