Dramat na S10. Nagle podbiegli do auta
Mężczyzna, który podróżował drogą S10 zasłabł za kierownicą samochodu. Na pomoc ruszyła dwójka innych kierowców oraz policjanci żnińskiej komendy, którzy wracali ze szkolenia zawodowego. Szybka interwencja uratowała mu życie. To nasza #DziennaDawkaDobregoNewsa.
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło 17 czerwca na drodze S10 w miejscowości Brzoza (woj. kujawsko - pomorskie), gdzie ze szkolenia zawodowego w Bydgoszczy wracało dwoje żnińskich policjantów - sierż. szt. Patryk Gajewski i sierż. szt. Anna Bandosz.
W pewnym momencie przed samochodem, którym jechali, utworzył się korek. Zauważali wówczas, że kierowcy z dwóch pojazdów podbiegają do stojącego na lewym pasie bmw i otwierają drzwi kierowcy. Widząc to niecodzienne zachowanie niezwłocznie włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe i podjechali do tych osób - informuje bydgoska policja.
Oceniono, że kierujący pojazdem bmw jest nieprzytomny, dlatego wspólnie z pozostałymi, którzy zareagowali, wyciągnęli kierowcę z auta. Mężczyzna był nieprzytomny, ale na szczęście oddychał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Turkusowa woda i rajskie widoki. Nieodkryty przez Polaków zakątek w ukochanym wakacyjnym kraju
Funkcjonariusze ułożyli go w pozycji bocznej bezpiecznej. Następnie zobowiązali jednego z kierowców aby wezwał na miejsce załogę pogotowia ratunkowego. W tym czasie mundurowi cały czas monitorowali funkcje życiowe kierowcy.
Po chwili mężczyzna odzyskał przytomność, jednakże kontakt z nim był bardzo utrudniony, nie był zorientowany co do miejsca i czasu - opisuje policja.
Na miejsce przyjechał zespół ratownictwa medycznego i to oni zajęli się mężczyzną, który trafił do szpitala. Postawa policji i kierowców z pewnością zasługuje na uznanie.