FlixBus zostawił kobietę samą na stacji. "Krzyczałam, aby się zatrzymał"

Pani Anna podróżowała FlixBusem do Berlina, gdzie miała wylot do Turcji. Niestety, podczas jednego z postojów autobus odjechał, zostawiając ją na stacji paliw. "Nie miałam nawet telefonu, żeby gdzieś zadzwonić, wszystko było w autobusie" - relacjonuje w rozmowie ze szczecińską Gazetą Wyborczą. Do dzisiaj nie udało jej się odzyskać swojego bagażu.

FlixBus odjechał bez pasażerki. Kobieta do dziś nie odzyskała bagażuFlixBus odjechał bez pasażerki. Kobieta do dziś nie odzyskała bagażu
Źródło zdjęć: © GETTY | NurPhoto
Malwina Witkowska

To miała być spełnienie marzeń Anny – wyczekiwana wycieczka do Turcji. Mieszkanka województwa zachodniopomorskiego wykupiła lot z Berlina do Stambułu na 29 lutego. By dotrzeć na lotnisko zdecydowała się pojechać FlixBusem z Gorzowa Wielkopolskiego.

W dniu wylotu, o godzinie 8:15, zgodnie z planem, Anna wsiadła do autobusu i rozpoczęła podróż. Na parkingu na stacji paliw w Górzycy kierowca autobusu zapowiedział 10-minutową przerwę. Wówczas kobieta postanowiła wysiąść.

"Zapaliłam szybko papierosa i poszłam do toalety. Chciałam jeszcze zrobić drobne zakupy w sklepie, ale gdy tylko minęłam drzwi, kątem oka zauważyłam, że mój autobus odjeżdża. Od razu wybiegłam ze sklepu i zaczęłam go gonić. Krzyczałam, żeby się zatrzymał" - mówi kobieta w rozmowie ze szczecińską Gazetą Wyborczą.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pudełka z niespodzianką w busie. Odkrycie na A1 pod Zabrzem

Autobus odjechał bez pasażerki

FlixBus odjechał, a kobieta została bez bagażu. Zostawiła w autobusie walizkę w luku bagażowym oraz niewielki plecak na siedzeniu autobusu. "Nie miałam nawet telefonu, żeby gdzieś zadzwonić, wszystko było w autobusie. W kieszeni kurtki została mi tylko karta płatnicza" - opowiada Gazecie Wyborczej.

Pomoc zaoferowało się starsze małżeństwo, które również zatrzymało się na stacji paliw. Zawieźli Annę na granicę, z nadzieją, że tam uda się dogonić autobus. Jednak ani na drodze, ani na granicy autobusu nie było. Okazało się, że przejechał przez przejście w Słubicach, a starsze małżeństwo zabrało Annę na granicę w Świecku.

Kolejni życzliwi ludzie zawieźli kobietę do Berlina, a na samo lotnisko kolejny kierowca. Na lotnisku autobusu nie było. Kobieta, za radą konsultanta infolinii pojechała do biura rzeczy znalezionych w Berlinie. Jednak w biurze jej bagażu nikt nie wiedział. Tą samą taksówką wróciła na lotnisko. Za kurs zapłaciła 120 euro.

Samolot do Turcji odleciał bez niej. "Siedziałam na tym lotnisku i ryczałam jak bóbr. Byłam bezradna" - wspomina Anna. Wieczorem, także FlixBusem, wróciła do Szczecina, a później do domu.

FlixBus się tłumaczy

Minęło ponad dwa miesiące od tego incydentu, a bagaż nadal nie został odnaleziony. Anna straciła wszystkie rzeczy, które zabrała na wyjazd. W plecaku znajdował się paszport, bilety lotnicze o wartości 360 euro, pieniądze, dwa telefony komórkowe oraz pamiątkowy zegarek po dziadku.

Rozumiem, że pozostawienie plecaka na siedzeniu w autobusie było błędem, ale jak to możliwe, że zniknęła również walizka, która znajdowała się w luku bagażowym? - mówiła w rozmowie z Gazetą Wyborczą zrozpaczona kobieta.

Co na to wszystko FlixBus? Biuro prasowe firmy przesłało GW ogólnikową odpowiedź. "Model działania FlixBusa opiera się na zasadach zbliżonych do systemu kolejowego - autobusy operują według ustalonego rozkładu, a kierowcy ściśle przestrzegają wyznaczonych czasów przerw oraz tras. Przerwy są wyraźnie ogłaszane, wraz z planowanym czasem postoju".

Biuro prasowe FlixBusa podkreśliło, że kierowcy nie mają obowiązku liczenia pasażerów. Dodało, że każdy może "zdecydować się na opuszczenie autobusu na dowolnym przystanku lub postoju, nawet jeśli ich bilet obejmuje dłuższą trasę".

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Świąteczna magia w Krakowie. Żywa szopka prawdziwym hitem
Świąteczna magia w Krakowie. Żywa szopka prawdziwym hitem
Polska medalistka olimpijska urodziła. Urocze zdjęcie z córeczką
Polska medalistka olimpijska urodziła. Urocze zdjęcie z córeczką
Niemcy ostrzegają. Chodzi o numery z kierunkowym +48
Niemcy ostrzegają. Chodzi o numery z kierunkowym +48
Pożary w wigilijną noc. Dwa domy spłonęły na Podlasiu
Pożary w wigilijną noc. Dwa domy spłonęły na Podlasiu
Doprowadzenie Bartosza G. w Boże Narodzenie. Zaskakujące działania prokuratury
Doprowadzenie Bartosza G. w Boże Narodzenie. Zaskakujące działania prokuratury
Rewolucja w szpitalu. Pacjenci spędzają święta ze swoimi pupilami
Rewolucja w szpitalu. Pacjenci spędzają święta ze swoimi pupilami
Wyjątkowe znalezisko w Szwecji. Ukryto je w książce polskiego szlachcica
Wyjątkowe znalezisko w Szwecji. Ukryto je w książce polskiego szlachcica
Była 8:16. Tak wyglądają Krupówki w Boże Narodzenie. Zaskakujący widok
Była 8:16. Tak wyglądają Krupówki w Boże Narodzenie. Zaskakujący widok
"Brama otwarta". Dom na Śląsku hitem sieci. Tak wygląda
"Brama otwarta". Dom na Śląsku hitem sieci. Tak wygląda
Kadry z głębi lasu. Nagle wyszły na ścieżkę i się zaczęło
Kadry z głębi lasu. Nagle wyszły na ścieżkę i się zaczęło
Wyniki Lotto 24.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 24.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Niezwykła pasterka w Tatrach. Gromadzi wiernych z całego kraju
Niezwykła pasterka w Tatrach. Gromadzi wiernych z całego kraju