Giertych i Wrzosek inwigilowani Pegasusem. Tak działa izraelski program

259

Grupa Citizen Lab potwierdziła, że mecenas Roman Giertych i prokurator Ewa Wrzosek byli szpiegowani przy pomocy oprogramowania Pegasus. Klientami izraelskiej firmy NSO Group, która opracowała narzędzie, mogą być jedynie rządowe agencje. Jak właściwie funkcjonuje program, nazywany często najpotężniejszym narzędziem szpiegowskim na świecie?

Giertych i Wrzosek inwigilowani Pegasusem. Tak działa izraelski program
Przy użyciu systemu Pegasus miał być inwigilowany m.in. mecenas Roman Giertych (Pixabay, Getty Images)

O oprogramowaniu szpiegowskim Pegasus zrobiło się głośno po ujawnieniu wyników dziennikarskiego śledztwa 17 redakcji z całego świata, w tym m.in. "Washington Post", "Guardian" i "Le Monde". Ustalono, że rządy niektórych państw, którym sprzedane zostało oprogramowanie, używały go do szpiegowania dziennikarzy i członków opozycji. Tymczasem izraelskie przedsiębiorstwo NSO Group zastrzega, że narzędzie może być używane jedynie do dochodzeń dotyczących spraw kryminalnych i bezpieczeństwa narodowego.

Jakiś czas temu pojawiły się informacje, że nie wszystkim krajom przedłużono licencję na Pegasusa. Wśród tych państw znalazły się m.in. Polska i Węgry. Polskie władze miały korzystać z oprogramowania do szpiegowania m.in. prokurator Ewy Wrzosek.

Wrzosek miała otrzymać w tej sprawie wiadomość od Apple. Technologiczny gigant pozwał twórców oprogramowania za włamywanie się na produkowane przez niego urządzenia. Do użytkowników zhakowanych iphonów rozesłano także specjalne komunikaty.

Pegasus w rękach polskich służb. Szpiegowano opozycyjnych prawników?

Nie ulega wątpliwości, że zarówno Roman Giertych jak i Ewa Wrzosek nie pałają sympatią do obecnych władz. Prokurator w zeszłym roku wszczęła śledztwo w sprawie ostatnich wyborów prezydenckich. Za działania łamiące licencję Pegasusa, umowa z Polską nie została przedłużona.

Wcześniej eksperci z The Citizen Lab informowali, że Pegasus może działać również w Polsce. Na trop możliwej transakcji wpadła Najwyższa Izba Kontroli, która analizowała faktury CBA. Uwagę kontrolerów przykuła transakcja opiewająca na ponad 30 mln zł. Pieniądze te zapłacono jednej z warszawskich firm informatycznych za dostawę systemu, szkolenia i testy.

Przedstawiciele polskich służb kategorycznie zaprzeczają jednak, że w ich posiadaniu znalazło się izraelskie narzędzie. – W związku z doniesieniami mediów informujemy, że Centralne Biuro Antykorupcyjne nie zakupiło żadnego "systemu masowej inwigilacji Polaków". Pojawiające się w tej sprawie opinie i komentarze są insynuacjami i nie mają poparcia w faktach" – napisało CBA w 2019 roku.

Izraelskie oprogramowanie może inwigilować użytkownika przez całą dobę

Jak właściwie działa oprogramowanie NSO Group? Pegasus to prawdopodobnie najpotężniejsze oprogramowanie szpiegujące opracowane kiedykolwiek przez prywatną firmę. Może zainfekować telefon bez wiedzy użytkownika.

Po znalezieniu się na urządzeniu, Pegasus całodobowo monitoruje aktywność danej osoby. Może kopiować wysyłane i odbierane wiadomości, zgrywać zdjęcia i nagrywać rozmowy. Zhakowany telefon może także potajemnie filmować użytkownika wbudowaną kamerą lub podsłuchiwać przy użyciu mikrofonu. Oprogramowanie stale monitoruje również lokalizację urządzenia.

Pegasus może funkcjonować jednocześnie na miliardach telefonów z systemami operacyjnymi iOS lub Android. Świat dowiedział się o jego istnieniu w 2016 roku za sprawą nieudanej akcji służb Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Próbowano wtedy skontrolować telefon międzynarodowego obrońcy praw człowieka Ahmeda Mansoora. Prawnik otrzymał podejrzanego SMS-a i błyskawicznie skontaktował się z kanadyjskim zespołem The Citizen Lab. Badacze potwierdzili infekcję urządzenia przy pomocy oprogramowania hakerskiego.

Autor: JKM
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić