Groźny finał grzybobrania. Akcja służb pod Poznaniem trwała wiele godzin
Prawdziwe chwile grozy przeżył mieszkaniec Jaworzyny Śląskiej. Mężczyzna podczas grzybobrania natrafił na niewybuch. Konieczna była interwencja saperów.
O sprawie poinformował portal epoznan.pl. Zgłoszenie dotyczące nietypowego znaleziska odebrał dyżurny KPP w Wolsztynie. Grzybiarz poinformował go, że podczas grzybobrania w lesie pomiędzy Sławocinem i Świętnem natknął się na niewybuch.
Mieszkaniec Jaworzyny Śląskiej zachował wzorową postawę. Po poinformowaniu policjantów o niebezpiecznym znalezisku oznakował miejsce i pozostał tam do czasu ich przyjazdu. Funkcjonariusze pozostali w lesie przez kolejnych kilkanaście godzin, do czasu przybycia saperów z Patrolu Minerskiego JW w Głogowie.
Na szczęście nikt nie ucierpiał w wyniku znalezienia niewybuchu. Ten okazał się pociskiem moździerzowym o długości około 30 centymetrów pochodzącym z okresu drugiej wojny światowej. Ostatecznie niewybuch został przetransportowany na poligon i zdetonowany.