Hamas uwolnił dwójkę nastolatków. I wtedy stało się najgorsze

Noam i Alma Or to dwójka izraelskich nastolatków, która została uwolniona z rąk Hamasu po 50 dniach przetrzymywania w Strefie Gazy. Młodzi ludzie dopiero po powrocie do kraju przeżyli prawdziwy dramat. Dowiedzieli się, że ich matka została zamordowana w ataku na kibuc Be'eri 7 października, a ojciec zaginął bez śladu.

PETAH TIKVA, ISRAEL - NOVEMBER 26: People look at their phones while waving Israeli flags ahead of the helicopter enroute with Israeli hostages released earlier by Hamas lands at Schneider medical centre on the third day of the temporary truce where they disembarked behind screens as family and friends wait nearby on November 26, 2023 in Petah Tikva, Israel. A temporary truce between Israel and Hamas began on Friday, followed by the return of some Hamas-held hostages as well as the release of Palestinian prisoners. If the truce holds, around 50 Israeli hostages are to be released, among the approximate 240 that Israeli authorities say Hamas took captive during its Oct. 7 attack. (Photo by Alexi J. Rosenfeld/Getty Images)Zawieszenie broni i wymiana zakładników między Izraelem i Hamasem trwa
Źródło zdjęć: © GETTY | Alexi J. Rosenfeld

Ten koszmar rozegrał się ledwie kilka dni temu, choć toczył się od niemal dwóch miesięcy. Rodzeństwo Noam i Alma Or w sobotę zostali uwolnieni przez terrorystów z Hamasu po pięćdziesięciu dniach niewoli. Gdy wrócili do domu, czekał na nich prawdziwy koszmar. Terroryści zabili matkę rodzeństwa Yonat, a ojciec Dror zaginął na dobre.

16-letni Noam i 13-letnia Alma zostali uwolnieni w sobotę na mocy zawieszenia broni i porozumienia władz Izraela z terrorystami z Hamasu. Ci zdecydowali się wypuścić kilkadziesiąt przetrzymywanych od października osób, Żydzi z kolei zwolnili z więzień zatrzymane kobiety oraz dzieci. Nie dla wszystkich moment oswobodzenia okazał się być wyłącznie szczęśliwy.

Noam i Alma w ataku z 7 października stracili mamę. Ich ojciec też może już nie żyć.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Weszli do tunelu Hamasu. Pokazali, co odkryli pod szpitalem Al-Szifa

Rodzeństwo prosto z rąk terrorystów trafiło do szpitala w Izraelu, gdzie lekarze przeprowadzili badania i gdzie oceniono stan fizyczny oraz psychiczny obojga. Po rozmowie z oficerami Szin Betu oboje wreszcie mogli spotkać swoich bliskich. I to wtedy spadł na nich jak grom z jasnego nieba nowy koszmar. Terroryści w ataku z 7 października zabili ich mamę Yonat, a ojca Drora porwali.

Tragiczne wieści przekazali nastolatkom dziadkowie oraz starszy brat Yali, który nie wybrał się w felerny dzień do kibicu Be'eri, który zaatakowali terroryści. Rodzinie było niezwykle trudno przekazać koszmarne wiadomości w sobotni wieczór, kilka godzin po uwolnieniu nastolatków. Nie mieli dotąd pojęcia, że ich mama nie żyje.

Było wiele łez i bardzo dużo bólu - opisują historię nastolatków media na całym świecie.

16-letni Noam i 13-letnia Alma byli przetrzymywani przez pięćdziesiąt dni w mieszkaniu w Gazie. Przebywali w izolacji z jeszcze jedną zakładniczką, nieznaną wcześniej 39-latką, z którą nawiązali bliską więź. Kobieta pozostała w niewoli. Opowiedzieli o tym, jak traktowali ich Palestyńczycy i co działo się po porwaniu z Izraela. Zdradzili też, jak islamiści zdołali ich złapać.

Oboje ukrywali się wraz z rodzicami w bezpiecznym pokoju w swoim domku w kibucu Be'eri. Hamasowcy podpalili ich dom, zmuszając tym samym do opuszczenia bezpiecznego pokoju. Noam i Alma, za namową rodziców, uciekli przez okno, ale szybko wpadli w ręce zamachowców. Mieli mnóstwo szczęścia, bo nie zamordowano ich, tylko wywieziono samochodem do Strefy Gazy. Porwało ich ośmiu bojowników.

Są naprawdę szczęśliwi, że mogli wrócić do domu - mówią bliscy nastolatków, podkreślając także, że oboje przeżywają śmierć mamy i rozgrywający się w kraju dramat.

Matka rodzeństwa nie miała tyle szczęścia. Gdy próbowała się ukryć, została z zimną krwią zastrzelona przez terrorystów. Ojciec zaginął, ale uważa się, że także został uprowadzony i przebywa w niewoli. Palestyńczycy dobrze traktowali zakładników, kazali im siedzieć w domu i jeść. Nie musieli nic robić, nie czuli się też poważnie zagrożeni.

Oboje są już na szczęście w kraju, wśród bliskich i ważny osób. Rząd otoczył ich opieką, mają w spokoju wracać do zdrowia. I oboje czekają na uwolnienie ojca, albo jakiekolwiek informacje o jego losie. Na mocy zawieszenia broni i wymiany zakładników Hamas uwolnił tylko część przetrzymywanych zakładników: kobiety, dzieci oraz starców.

Wybrane dla Ciebie
Afera wokół SFP. Wydali na alkohol prawie 1 mln 245 tys. zł
Afera wokół SFP. Wydali na alkohol prawie 1 mln 245 tys. zł
Uciekał przez policjantami. Wbiegł na zbiornik wodny. Lód się załamał
Uciekał przez policjantami. Wbiegł na zbiornik wodny. Lód się załamał
56-latka myślała, że poznała marynarza. Straciła 400 tys. zł
56-latka myślała, że poznała marynarza. Straciła 400 tys. zł
Sprawa Krzysztofa Kononowicza została umorzona
Sprawa Krzysztofa Kononowicza została umorzona
Zima da nam się we znaki. Na termometrach nawet minus 17 st. C
Zima da nam się we znaki. Na termometrach nawet minus 17 st. C
Eksperci o zakończeniu wojny w Ukrainie w 2026 r. Małe szanse
Eksperci o zakończeniu wojny w Ukrainie w 2026 r. Małe szanse
-14 st. C. Ruszył nad Morskie Oko. Ludzie przecierają oczy
-14 st. C. Ruszył nad Morskie Oko. Ludzie przecierają oczy
Zaginiona Polka w Londynie. Co się stało z Angeliką Drewicz?
Zaginiona Polka w Londynie. Co się stało z Angeliką Drewicz?
Aż zrobił zdjęcie. Zaskoczenie przy kasie samoobsługowej w Biedronce
Aż zrobił zdjęcie. Zaskoczenie przy kasie samoobsługowej w Biedronce
Szybka sałatka z tortellini. Idealna na sylwestra
Szybka sałatka z tortellini. Idealna na sylwestra
Wykonała najgorszą renowację obrazu. Nie żyje Cecilia Giménez
Wykonała najgorszą renowację obrazu. Nie żyje Cecilia Giménez
Jemen zrywa układ obronny z ZEA. Jest też 24-godzinne ultimatum
Jemen zrywa układ obronny z ZEA. Jest też 24-godzinne ultimatum