oprac. Anna Wajs-Wiejacka| 
aktualizacja 

Incydent na granicy między Koreami. Padły strzały ostrzegawcze

126

W niedzielę na granicy Korei doszło do incydentu. Około 20 północnokoreańskich żołnierzy na krótko miało przekroczyć granicę między krajami. Wycofali się po strzałach ostrzegawczych ze strony wojska Korei Południowej — poinformowało we wtorek Dowództwo Połączonych Szefów Sztabów.

Incydent na granicy między Koreami. Padły strzały ostrzegawcze
Incydent na granicy Korei Południowej i Północnej. (PAP, YONHAP)

Incydent w silnie ufortyfikowanej strefie zdemilitaryzowanej oddzielającej obie Koree. Grupa około 20 żołnierzy z północy miała przekroczyć linię demarkacyjną w niedzielę około godziny 12.30 czasu lokalnego. W reakcji na to żołnierze z Korei Południowej nadali specjalny komunikat i oddali strzały ostrzegawcze, po których grupa żołnierzy "natychmiast wycofała się na północ".

Zdaniem rzecznika JCS płk Lee Sung-jun północnokoreańscy żołnierze wykonywali nieokreślone zadanie wewnątrz strefy zdemilitaryzowanej, a przekroczenie przez nich linii demarkacyjnej nie było celowe. Dowodem na to ma być fakt, że natychmiast się wycofali.

Do incydentu doszło kilka godzin przed tym, jak Korea Południowa miała wznowić akcję nadawania przekazów propagandowych przeciwko reżimowi w Pjongjangu. Nadawane są one z potężnych głośników rozmieszczonych na granicy obu państw.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Żelazna kopuła nad Europą. Pytamy na Podlasiu o ochronę Polski przed Rosją

Koreańczycy z południa wysyłają również na stronę północną ulotki, za co w "odwecie" Korea Północna wysyła na teren sąsiada balony z odpadami.

Korea Północna wysyła setki balonów

Korea Północna wysłała już 15 ton śmieci, w tym także odchodów, które trafiły do jej południowego sąsiada za pomocą 3,5 tys. balonów. Reżim w Pjongjangu zapowiedział, że przestanie wysyłać bardzo kłopotliwe "przesyłki", jeśli Korea Południowa zaprzestanie kolportażu ulotek uderzających we władze Korei Północnej.

W ramach odwetu strona południowa zapowiedziała uruchomienie głośników na granicy, których nie używano już od 2018 roku. Decyzja zapadła po szczycie z udziałem Kim Dzong Una i ówczesnego prezydenta Korei Południowej.

Choć tylko od soboty do niedzielnego przedpołudnia przez granicę przeleciało ok. 330 balonów z przywiązanymi workami z odpadami, a w nocy z niedzieli na poniedziałek południowokoreańskie wojsko odnotowało 310 kolejnych tego rodzaju obiektów, nie zdecydowano się uruchomić transmisji z głośników.

Jeśli Korea Północna dokona nikczemnych czynów, jesteśmy przygotowani do natychmiastowego przeprowadzenia transmisji — poinformowano komunikacie JCS, cytowanym w poniedziałek przez Yonhap.
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić