Nagranie z żubrem niesie się po sieci. Ekspertka z BPN zabiera głos

Nagranie z udziałem turysty i żubra w Białowieskim Parku Narodowym wywołało spore poruszenie. Mimo że, jak zaznacza dr inż. Katarzyna Daleszczyk, żubr zachował spokój, bliskie spotkanie z dzikim zwierzęciem zawsze niesie ze sobą ryzyko. Ekspertka radzi, jak zachować się w takiej sytuacji.

Turysta myślał, że żubr nic nie zrobi. Nagranie szybko obiegło siećTurysta myślał, że żubr nic nie zrobi. Nagranie szybko obiegło sieć
Źródło zdjęć: © Facebook
Malwina Witkowska

W ostatnich dniach internet obiegło nagranie, które w krótkim czasie zdobyło ponad 1,2 miliona wyświetleń. Na filmie uchwycono niecodzienną sytuację z udziałem turysty oraz wolnożyjącego żubra w Białowieskim Parku Narodowego. Na nagraniu widać, jak turysta zbliża się do zwierzęcia, które niespodziewanie przeskakuje przez płotek przy szlaku.

Uważam, że jak na takie zachowanie turysty, żubr zachował się bardzo spokojnie. On przeskoczył, ale na szczęście turysta miał tyle oleju w głowie, że się oddalił - powiedziała w rozmowie z o2.pl dr inż. Katarzyna Daleszczyk, konserwatorka Obrębu Ochronnego Ośrodek Hodowli Żubrów w Białowieskim Parku Narodowym.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Historia z Podlasia szokuje. "Czyha na pijanych i podkłada nogi"

Niesie się nagranie turysty z żubrem. Ekspertka komentuje

Ekspertka dodała, że gdyby zwierzę faktycznie poczuło się zagrożone, mogłoby podjąć próbę zaszarżowania.

Żubr podszedł do roweru, który po prostu obwąchał, bo był dla niego czymś nieznanym, może miał jakiś zapach. Nie wykazywał jednak żadnych agresywnych zachowań – nie próbował zniszczyć roweru ani zaatakować go rogami. Oczywiście, jeśli ktoś podejdzie do żubra zbyt blisko, trudno przewidzieć jego reakcję – oznajmiła dr inż. Katarzyna Daleszczyk.

Konserwatorka Obrębu Ochronnego Ośrodek Hodowli Żubrów podkreśliła, że szarża nie zawsze musi oznaczać bezpośredni fizyczny kontakt. - Często żubr szarżuje po to, by odgonić coś, co go niepokoi, hamując tuż przed tym obiektem. W tym przypadku żubr zachowywał się wyjątkowo spokojnie – powiedziała w rozmowie z o2.pl.

Jak zachować się podczas spotkania z żubrem?

Jeżeli spotkamy żubra, specjalistka radzi, by przede wszystkim zachować bezpieczny dystans. - Minimum to 50 metrów. Mimo że żubry wydają się powolne i ciężkie, potrafią biegać z prędkością 40-50 km/h, więc mogą szybko się do nas zbliżyć – podkreśliła w rozmowie z nami.

Ważne jest obserwowanie zachowania zwierzęcia. - Jeśli żubr zachowuje się spokojnie, zajmuje się swoimi sprawami, można stać i się mu przyglądać, a nawet schować za drzewem, by nie przyciągać jego uwagi – poinformowała dr Daleszczyk. Dodała, że jeśli zaczyna grzebać ziemię przed sobą, ryć rogami, oddawać mocz czy gwałtownie się tarzać, to znak ostrzegawczy.

Większość zbyt bliskich spotkań trzeciego stopnia między człowiekiem a żubrem wynika z beztroskiego i nieuważnego zachowania ludzi. - Są tacy, którzy myślą, że można podejść do dużego, silnego i potencjalnie groźnego zwierzęcia, zrobić sobie selfie, bo skoro żubr nie ucieka, to znaczy, że jest oswojony. Tymczasem tak nie jest – poinformowała ekspertka.

Człowiek jest wyposażony w rozum i powinien wykazywać rozważne zachowanie – nie tylko wobec żubra, ale także wilka, lisa, a nawet łani w lesie. Jeśli dzikie zwierzę nie ucieka lub podchodzi do nas, może to oznaczać, że coś jest z nim nie tak. Dzikie zwierzę powinno wykazywać pewien lęk przed człowiekiem, a jeśli go nie okazuje, to my nie powinniśmy się do niego zbliżać - dodała dr inż. Katarzyna Daleszczyk.

Malwina Witkowska, dziennikarka o2.pl

Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 19.12.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 19.12.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Tragedia w Hiszpanii. Turystkę z Niemiec porwały fale
Tragedia w Hiszpanii. Turystkę z Niemiec porwały fale
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach