Nagranie z żubrem niesie się po sieci. Ekspertka z BPN zabiera głos
Nagranie z udziałem turysty i żubra w Białowieskim Parku Narodowym wywołało spore poruszenie. Mimo że, jak zaznacza dr inż. Katarzyna Daleszczyk, żubr zachował spokój, bliskie spotkanie z dzikim zwierzęciem zawsze niesie ze sobą ryzyko. Ekspertka radzi, jak zachować się w takiej sytuacji.
W ostatnich dniach internet obiegło nagranie, które w krótkim czasie zdobyło ponad 1,2 miliona wyświetleń. Na filmie uchwycono niecodzienną sytuację z udziałem turysty oraz wolnożyjącego żubra w Białowieskim Parku Narodowego. Na nagraniu widać, jak turysta zbliża się do zwierzęcia, które niespodziewanie przeskakuje przez płotek przy szlaku.
Uważam, że jak na takie zachowanie turysty, żubr zachował się bardzo spokojnie. On przeskoczył, ale na szczęście turysta miał tyle oleju w głowie, że się oddalił - powiedziała w rozmowie z o2.pl dr inż. Katarzyna Daleszczyk, konserwatorka Obrębu Ochronnego Ośrodek Hodowli Żubrów w Białowieskim Parku Narodowym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Historia z Podlasia szokuje. "Czyha na pijanych i podkłada nogi"
Niesie się nagranie turysty z żubrem. Ekspertka komentuje
Ekspertka dodała, że gdyby zwierzę faktycznie poczuło się zagrożone, mogłoby podjąć próbę zaszarżowania.
Żubr podszedł do roweru, który po prostu obwąchał, bo był dla niego czymś nieznanym, może miał jakiś zapach. Nie wykazywał jednak żadnych agresywnych zachowań – nie próbował zniszczyć roweru ani zaatakować go rogami. Oczywiście, jeśli ktoś podejdzie do żubra zbyt blisko, trudno przewidzieć jego reakcję – oznajmiła dr inż. Katarzyna Daleszczyk.
Konserwatorka Obrębu Ochronnego Ośrodek Hodowli Żubrów podkreśliła, że szarża nie zawsze musi oznaczać bezpośredni fizyczny kontakt. - Często żubr szarżuje po to, by odgonić coś, co go niepokoi, hamując tuż przed tym obiektem. W tym przypadku żubr zachowywał się wyjątkowo spokojnie – powiedziała w rozmowie z o2.pl.
Jak zachować się podczas spotkania z żubrem?
Jeżeli spotkamy żubra, specjalistka radzi, by przede wszystkim zachować bezpieczny dystans. - Minimum to 50 metrów. Mimo że żubry wydają się powolne i ciężkie, potrafią biegać z prędkością 40-50 km/h, więc mogą szybko się do nas zbliżyć – podkreśliła w rozmowie z nami.
Ważne jest obserwowanie zachowania zwierzęcia. - Jeśli żubr zachowuje się spokojnie, zajmuje się swoimi sprawami, można stać i się mu przyglądać, a nawet schować za drzewem, by nie przyciągać jego uwagi – poinformowała dr Daleszczyk. Dodała, że jeśli zaczyna grzebać ziemię przed sobą, ryć rogami, oddawać mocz czy gwałtownie się tarzać, to znak ostrzegawczy.
Większość zbyt bliskich spotkań trzeciego stopnia między człowiekiem a żubrem wynika z beztroskiego i nieuważnego zachowania ludzi. - Są tacy, którzy myślą, że można podejść do dużego, silnego i potencjalnie groźnego zwierzęcia, zrobić sobie selfie, bo skoro żubr nie ucieka, to znaczy, że jest oswojony. Tymczasem tak nie jest – poinformowała ekspertka.
Człowiek jest wyposażony w rozum i powinien wykazywać rozważne zachowanie – nie tylko wobec żubra, ale także wilka, lisa, a nawet łani w lesie. Jeśli dzikie zwierzę nie ucieka lub podchodzi do nas, może to oznaczać, że coś jest z nim nie tak. Dzikie zwierzę powinno wykazywać pewien lęk przed człowiekiem, a jeśli go nie okazuje, to my nie powinniśmy się do niego zbliżać - dodała dr inż. Katarzyna Daleszczyk.
Malwina Witkowska, dziennikarka o2.pl