aktualizacja 

Małpia ospa powraca. Naukowiec ujawnia, co stało się w Rosji

Były sowiecki naukowiec ujawnił, że Rosja rozważała użycie małpiej ospy jako broni biologicznej. Badania pod tym kątem miały być prowadzone w latach 90. XX wieku.

Małpia ospa powraca. Naukowiec ujawnia, co stało się w Rosji
Naukowiec ujawnia: "Rosja rozważała użycie małpiej ospy, jako broni biologicznej" (GETTY, Smith Collection/Gado)

Małpia ospa to rzadka infekcja wirusowa. Na początku maja stwierdzono ją u pacjenta w Wielkiej Brytanii, który wcześniej przebywał w Nigerii. Jest to choroba, której śmiertelność w krajach afrykańskich waha się od 1 do nawet 10 proc.

Wirus jest przenoszony przez dzikie zwierzęta w zachodniej i środkowej Afryce. Może być też przenoszony przez oddech lub płyny ustrojowe człowieka. Brytyjska Agencja Bezpieczeństwa Zdrowia (UKHSA) podaje jednak, że małpia ospa rzadko rozprzestrzenia się między ludźmi. Najbardziej narażone są na nią osoby, które miały bliski kontakt z chorym.

Małpia ospa jako broń biologiczna. Tak twierdził były ekspert ds. broni biologicznej w Związku Radzieckim, pułkownik Kanat Alibekov - znany też jako Kenneth Alibek. Był zastępcą szefa programu broni biologicznej ZSRR do czasu jego upadku w 1991 roku. Jak podaje "The Mirror", mężczyzna mówił o małpiej ospie w niedawno odkrytych wywiadach.

Rosja chciała użyć małpiej ospy jako broni biologicznej?

Jak mówił Alibekov, Rosja przeprowadziła specjalny program mający na celu ustalenie, jakie wirusy można wykorzystać jako broń biologiczną. Padło m.in. na małpią ospę. "Przetestowaliśmy wirusa ospy krowiej, wirusa ospy myszy, wirusa ospy króliczej i wirusa ospy małp jako modele ospy prawdziwej" - mówił naukowiec.

Wszystkie prace badawczo-rozwojowe miały być prowadzone przy użyciu tych wirusów modelowych. Po uzyskaniu szeregu pozytywnych wyników przeprowadzenie tych samych manipulacji z wirusem ospy i zgromadzenie środków bojowych zajęłoby tylko dwa tygodnie - cytuje Kanata Alibekova "The Mirror".

Zwalczanie ospy poprzez globalne programy szczepień zmusiło sowietów do porzucenia tego pomysłu. Dr Alibekov powiedział w wywiadzie z 1998 r., że zabłąkane przypadki spowodowane przez przypadkowy wyciek w Rosji byłyby teraz "trudne do wytłumaczenia społeczności międzynarodowej".

Rosyjskie Ministerstwo Obrony postanowiło kontynuować pracę z małpią ospą. Celem miało być "stworzenie przyszłej broni biologicznej" po zakończeniu ZSRR. Ekspert był też przesłuchiwany przed Kongresem Stanów Zjednoczonych. Miał wyznać, że jest "przekonany, że rosyjski program broni biologicznej nie został całkowicie zlikwidowany".

Zobacz także: Koniec pandemii koronawirusa. Historycy nie mają dobrych wiadomości
Autor: WIP
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić