aktualizacja 

Nie żyje dziennikarz CNN? To fake news. Sprawa ma drugie dno

W mediach społecznościowych jak grzyby po deszczu wyrastają fałszywe konta, mające przypominać profile prawdziwych serwisów informacyjnych. W środę profil nieistniejącego oddziału CNN na Ukrainie poinformował o "śmierci" obywatela Stanów Zjednoczonych. Sęk w tym, że wiadomość o "egzekucji" mężczyzny o tym samym imieniu i nazwisku rozprowadzano już w sierpniu. Wtedy miała ponoć związek z zajęciem Afganistanu przez talibów...

Nie żyje dziennikarz CNN? To fake news. Sprawa ma drugie dno
W sieci pojawia się coraz więcej fałszywych twierdzeń na temat inwazji na Ukrainę (PAP, EPA, Twitter)

Wraz z ofensywą militarną na Ukrainie, Rosja prowadzi zażartą wojnę informacyjną. W sieci pojawiają się zmanipulowane nagrania i zdjęcia. Mają zdyskredytować ukraińskich żołnierzy i narzucić rosyjską narrację w sprawie inwazji.

Amerykański aktywista zginął na Ukrainie? Nie jest to prawda

Na jedną z takich sytuacji zwrócił uwagę ekspert Narodowego Centrum Studiów Strategicznych ds. Bliskiego Wschodu dr Wojciech Szewko. Analityk wskazał na post opublikowany na profilu "CNN Ukraine". We wpisie można przeczytać o rzekomej śmierci "Berniego Goresa", aktywisty i obywatela USA.

Zginął w wybuchu miny rozmieszczonej przez wspieranych przez Rosję separatystów – czytamy.

Konto, na którym zamieszczono wpis, przypomina profil oddziału amerykańskiej telewizji informacyjnej CNN. Rzecz w tym, że stacja nie ma swojej siedziby na Ukrainie. Ponadto, zdjęcie wykorzystane we wpisie to fotografia Jordiego Jordana, amerykańskiego streamera gier komputerowych.

Okazuje się, że sprawa ma drugie dno. Podobną wiadomość opublikowano już kilka miesięcy temu, w związku z zajęciem Afganistanu przez talibów. Wtedy to na profilu "CNN Afghanistan" pojawiły się doniesienia, że "Bernie Gores" został zabity przez dżihadystów. Tam również skorzystano fotografię Jordiego Jordana.

To klasyczny przykład rosyjskiej wojny informacyjnej. Oba konta CNN fałszywe. Teza: proukraińska, amerykańska propaganda "zabiła" w Kijowie dziennikarza CNN, który już raz "zginął" w Afganistanie – ocenił dr Szewko.
Trwa ładowanie wpisu:twitter

Nasila się rosyjska dezinformacja. "Wzmożone działanie trolli"

W obliczu ataku Rosji na Ukrainę naszą odpowiedzialnością jest również ochrona przed masową dezinformacją, której skala z dnia na dzień rośnie. – Współczesne konflikty to nie tylko działania zbrojne, ale również te związane z szerzeniem dezinformacji, głównie w cyberprzestrzeni. Tak właśnie jest z rosyjską agresją przeciwko Ukrainie. Obserwujemy wzmożone działanie tzw. trolli – podkreśla redaktor naczelny Wirtualnej Polski Piotr Mieśnik.

Obejrzyj także: Rosja zaatakowała Kijów. "Najtrudniejszy moment dla Europy od II wojny światowej"

Autor: JKM
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić