Nielegalne nocne wyścigi w Puławach. "W końcu dojdzie do tragedii"

15

Na jednej z ulic w Puławach organizowane są nielegalne wyścigi. To powoduje, że mieszkańcy tej części miasta tracą poczucie bezpieczeństwa oraz skarżą się na problemy ze snem. - Nie są to pojedyncze auta, ale grupa 6-8 pojazdów gnających w dwóch rzędach całą szerokością ulicy - informuje puławianin.

Nielegalne nocne wyścigi w Puławach. "W końcu dojdzie do tragedii"
Nielegalne nocne wyścigi w Puławach. "W końcu dojdzie do tragedii" (zdjęcie ilustracyjne) (Pixabay)

Od pewnego czasu osoby mieszkające w blokach sąsiadujących z ulicą Lubelską w Puławach mają poważny problem. Niektórzy kierowcy wykorzystują tamtejszą szeroką arterię jako tor wyścigowy.

Osoby tam mieszkające skarżą się, że przez panujący hałas nie mogą spać. Mało tego odczuwają spadek poczucia bezpieczeństwa, kiedy po godzinie 22 korzystają z ulicy.

Nie ma dnia, żeby nie słychać było silników "piłowanych" do tak zwanej odcinki. Sam zdążyłem się już do tego przyzwyczaić, że Lubelska od skrzyżowania z Zieloną do Słowackiego jest miejscem wyścigów, ale brak reakcji służb na takie zachowanie to inna historia - mówi jeden z czytelników "Dziennika Wschodniego".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ralph Kaminski czyta portale plotkarskie. Tak zaregaował na pytanie o Fabijańskiego

Nielegalne wyścigi w Puławach. "W końcu dojdzie do tragedii"

We wtorek, 11 lipca, pomiędzy godz. 22, a 22.30 część kierowców jeździła do ronda i z powrotem z prędkością gwarantującą utratę uprawnień. Nie były to pojedyncze auta, ale grupa 6-8 pojazdów gnających w dwóch rzędach całą szerokością ulicy. W tym czasie nie pojawił się na niej żaden policyjny patrol - dodaje puławianin.

Jak informuje lokalna gazeta mężczyzna około godziny 22:25 zadzwonił pod 112, aby zgłosić całe zajście policji. Pierwszy radiowóz pojawił się 10 min po zawiadomieniu. Chwile później dwa kolejne.

Jednak okazuje się, że interwencja mundurowych nie miała żadnego sensu, ponieważ kiedy dotarli na miejsce nikogo już nie było. Według mieszkańca Puław policja powinna przeprowadzić zorganizowaną akcję i schwytać "piratów drogowych bezkarnie szalejących o mieście". Mężczyzna podkreśla, że "inaczej dojdzie w końcu do tragedii".

Głos ws. zabrała puławska policja

Do sprawy odniosła się puławska policja. - Ulica Lubelska na co dzień jest patrolowana przez policjantów z Wydziału Ruchu Drogowego pod kątem niebezpiecznych zachowań kierowców - informuje kom. Ewa Rejn-Kozak, rzeczniczka puławskiej policji.

Zgłoszenia dotyczące łamania przepisów na tym odcinku otrzymujemy zazwyczaj poprzez Krajową Mapę Zagrożeń Bezpieczeństwa, co wiążę się z opóźnieniem. W związku z ostatnimi sygnałami, w Puławach zostaną przeprowadzone wzmożone działania z użyciem nieoznakowanych radiowozów. O ich wynikach będziemy informować - dodaje.
Autor: NJA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić