Ogromny strach przed wojną. Jak sobie z tym radzić?
Czwartek przyniósł nam smutne wieści zza wschodniej granicy - Rosja dokonała inwazji na Ukrainę, co poskutkowało wprowadzeniem stanu wojennego. Okazuje się jednak, że ta sytuacja szczególnie źle wpływa na osoby nad wyraz wrażliwe. Jak sobie z tym radzić?
Zdjęcie ilustracyjne 
Od rana świat jest wstrząśnięty doniesieniami płynącymi z Ukrainy. I choć, przynajmniej na razie, Europejczycy mogą czuć się bezpiecznie, niektóre osoby są szczególnie narażone na informacje zza wschodniej granicy.
Wszystko jest wynikiem strachu przed wojną. Jedną z takich osób jest czytelniczka "Wysokich Obcasów" z Zamościa.
Mieszkam w Zamościu, niedaleko poligonu i od jakiegoś czasu słyszę nad głową latające samoloty. Boję się wojny, tego, co dzieje się na Ukrainie. Wczoraj popłakałam się ze strachu, a gdy zobaczyła mnie 6-letnia córka, nie byłam w stanie wytłumaczyć, dlaczego jestem smutna, tylko uciekłam do łazienki - podaje magazyn.
Kobieta przyznała, że ostatnie dwa lata pandemii mocno dały jej w kość. Uważa, że remedium na paraliżujący ją strach byłby wyjazd z kraju, ale niestety nie ma na to pieniędzy.
Co robić?
Co w takiej sytuacji zalecają specjaliści?
Przede wszystkim należy się "nie nakręcać". Doniesienia medialne lepiej jest obserwować o jednej porze.
Ważne jest zatem, aby nie wpadać w spiralę nieustannego śledzenia kanałów informacyjnych (robić to z rozsądkiem, np. jeden raz dziennie) i myślenia ruminacyjnego, charakteryzującego się obsesyjnymi myślami na temat przedmiotu lęku - powiedziała "Wysokim Obcasom" dr Magdalena Nowicka, kierowniczka Katedry Psychologii Różnic Indywidualnych, Diagnozy i Psychometrii SWPS.
Pomocne może okazać się też znalezienie dodatkowego zajęcia. Najlepiej, żeby były to rzeczy niezwiązane w żaden sposób z zagrożeniem.
Dr Nowicka sugeruje również, żeby stosować tzw. metody "oaz wyobrażeniowych". Chodzi o przypominanie sobie miejsc i sytuacji, które kojarzą nam się z czymś pozytywnym.
Szczególnie narażone na panikę i silne emocje związane z lękiem są osoby z nerwicą. TikTokerka Natalia Wawro, która sama cierpi na to zaburzenie, potwierdza, że sposoby wymienione przez psycholożkę są pomocne.
Nie chcę mówić, żebyście byli ignorantami w tej sytuacji. Obserwujcie osoby, które podają rzetelne informacje (...). Nie siedźcie nad tym dwadzieścia cztery godziny na dobę (...). Jak ja sobie radzę? Przede wszystkim dużo pracuję, czytam książki, obejrzyjcie jakiś fajny serial - mówi dziewczyna.
Gdzie szukać pomocy? Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz TUTAJ.
