Płacił kilka tysięcy zł kary dziennie. "Pan Frytka" powrócił i kpi z urzędników

Na ulicach Torunia znów pojawił się "Pan Frytka". To przedsiębiorca, który handluje kręconymi ziemniakami bez stosownych zezwoleń. Mężczyzna nic nie robi sobie z wysokich kar administracyjnych. Co więcej, jawnie kpi z lokalnych urzędników.

"Pan Frytka" wrócił do Torunia. Szarpał się z policją"Pan Frytka" wrócił do Torunia. Szarpał się z policją
Źródło zdjęć: © Facebook, Kiełpiński Konkretnie
Marcin Lewicki

Torunianie dowiedzieli się, kim jest "Pan Frytka" w wakacje 2024 roku. Piotr S. handlował kręconymi ziemniakami pod przykrywką fundacji. Nie ma żadnych zezwoleń administracyjnych. Nie odprowadza też podatku i nie ma stosownych dokumentów od sanepidu.

Mężczyzna otrzymał kilkadziesiąt tysięcy zł kary od sanepidu, urzędu skarbowego i toruńskiego magistratu (w lipcu 2024 r. kwota osiągnęła 50 tys. zł). Bywały dni, gdy naliczano mu nawet 8 tys. zł grzywny.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nie tylko piernik i Kopernik. Toruń skrywa znacznie więcej

19 lipca 2024 roku policja i funkcjonariusze toruńskiej straży miejskiej zarekwirowali sprzęt do przygotowywania frytek i usunęli nielegalne stoisko z Rynku Staromiejskiego w Toruniu. Wydawało się, że to zakończy temat kontrowersyjnego "przedsiębiorcy". Nic bardziej mylnego.

"Pan Frytka" powrócił. Znów kpi z urzędników

Mężczyzna, który twierdzi, że "nie handluje pieczonymi ziemniakami, a zbiera na prowadzoną przez siebie fundację" nie zniknął z przestrzeni publicznej. Najpierw nielegalnie sprzedawał balony na bydgoskim jarmarku bożonarodzeniowym, a teraz wrócił do Torunia.

Piotr S. rozstawił swoje stoisko podczas sylwestra z Polsatem organizowanego w Toruniu. Później postanowił zarobić w trakcie święta Trzech Króli. Na miejscu interweniowali urzędnicy, strażnicy miejscy i policjanci. Funkcjonariusze odgradzali stoisko "Pana Frytki" barierkami.

Mężczyzna atakował słownie i fizycznie m.in. dziennikarzy, a także dyrektora Biura Toruńskiego Centrum Miasta Łukasza Drygalskiego. To nie pierwszy raz, gdy Piotr S. używa agresji. 10 czerwca 2021 r. pobił Karola Wojtasika, ówczesnego dyrektora Targowiska Miejskiego w Toruniu. Został za to ukarany przez sąd karą 30 tys. zł.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 19.12.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 19.12.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Tragedia w Hiszpanii. Turystkę z Niemiec porwały fale
Tragedia w Hiszpanii. Turystkę z Niemiec porwały fale
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach