Płakać się chce. Zdjęcie z Dębicy na Podkarpaciu

Pracownicy kliniki weterynaryjnej nie mogli uwierzyć w to, co widzą na zdjęciu rentgenowskim bezdomnego kota znalezionego przy ulicy Grunwaldzkiej w Dębicy. Ślady śrutu w głowie kota świadczą, że ze zwierzęcia zrobiono sobie żywą tarczę.

Zrobili z kota żywą tarczęZrobili z kota żywą tarczę
Źródło zdjęć: © Facebook, Fundacja Psi Azylek

O bezdomnym kocie przebywającym na opuszczonej posesji w Dębicy pracowników fundacji Psi Azylek - Zwierzęta w Potrzebie ktoś powiadomił w poniedziałkowy wieczór. Na miejsce pojechał jeden z wolontariuszy fundacji i znalazł kota z ranami na głowie. Zwierzę wyglądało na chore, więc zabrał je do kliniki dla zwierząt.

Pierwsze oględziny wywołały łzy i wściekłość. Ten biedny schorowany kot był żywą tarczą strzelniczą. Ma mnóstwo śrutów w całym ciele - komentują pracownicy fundacji.

Gdy weterynarz zrobił prześwietlenie poranionej głowy zwierzęcia, okazało się, że znajduje się w niej drugie tyle śrutu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zawinął kotkę w plastikowy worek i wyrzucił ją przy drodze. Teraz grozi mu więzienie

Pracownicy fundacji zdjęcie rentgenowskie wrzucili do sieci. Pod nim napisali:

To, co widać, to czaszka kotka z ul. Grunwaldzkiej w Dębicy. Jego głowa, czaszka, całe ciało naszpikowane jest śrutami stożkowymi. Był tarczą strzelniczą. Ktoś prawdopodobnie go trzymał (lub przywiązał), a inny zwyrodnialec go okaleczał... Śruty są w czaszce, nosie, pyszczku, wszędzie. Gałka oczna do usunięcia, wyciek krwisty z nosa, być może uszkodzona zatoka nosowa (śrutem).

Teraz fundacja szuka właściciela kota znalezionego w Dębicy, do tego czasu zwierzę ma zapewniony dom u jednej z wolontariuszek. Trwają także poszukiwania chirurga wterynaryjnego, który podejmie się wyjęcia śrutu z głowy kotka.

Prywatni darczyńcy wyznaczyli nagrodę w wysokości 2 tysięcy złotych za wskazanie zwyrodnialca, który strzelał do kota.

Nagłaśniajmy, bo za chwilę komuś może znudzić się strzelanie do kotów i wyznaczy sobie inne cele - napisała jedna z osób, przekazując 1000 złotych na nagrodę za informację o sprawcy.
Wybrane dla Ciebie
Pojawili się na Krupówkach. Uchwyciła ich kamera
Pojawili się na Krupówkach. Uchwyciła ich kamera
Odpalili fajerwerki w domu. Strażacy ewakuowali 12 osób
Odpalili fajerwerki w domu. Strażacy ewakuowali 12 osób
Karteczka na galerii handlowej. Dosadne słowa w sylwestra
Karteczka na galerii handlowej. Dosadne słowa w sylwestra
Była godz. 14.30. Takich scen w Biedronce się nie spodziewał
Była godz. 14.30. Takich scen w Biedronce się nie spodziewał
"Człowiek na człowieku". Ogromne tłumy w Toruniu
"Człowiek na człowieku". Ogromne tłumy w Toruniu
Tragiczny wypadek w Wielkopolsce. Zginął 50-letni rowerzysta
Tragiczny wypadek w Wielkopolsce. Zginął 50-letni rowerzysta
Matka i syn zginęli w stawie. Sąsiedzi nie dowierzają
Matka i syn zginęli w stawie. Sąsiedzi nie dowierzają
Proste ciasto na pizzę. Przepis, z którego zawsze się udaje
Proste ciasto na pizzę. Przepis, z którego zawsze się udaje
5 mln wyświetleń. Auto sunęło na dachu. Szok w Turcji
5 mln wyświetleń. Auto sunęło na dachu. Szok w Turcji
Arsenal rozbił Aston Villę. Matty Cash pauzował
Arsenal rozbił Aston Villę. Matty Cash pauzował
Nagranie z Mławy. Pasażerowie brnęli w śniegu po kolana. PKP komentuje
Nagranie z Mławy. Pasażerowie brnęli w śniegu po kolana. PKP komentuje
25 cm śniegu w Zakopanem. Krupówki oblężone
25 cm śniegu w Zakopanem. Krupówki oblężone